„Ja, Nadim Chmaladze, jestem oskarżony o terroryzm i zamach stanu” – napisał na Facebooku mężczyzna. Gruzińscy ochotnicy, którzy brali udział w działaniach wojennych po stronie Ukrainy w wojnie z Federacją Rosyjską, dostają właśnie wezwania na przesłuchanie Państwowej Służbie Bezpieczeństwa Gruzji. Prawnik wojskowych nazywa to „postępowaniem politycznym”.
Chmaladze dodaje, że na podstawie tych samych zarzutów wezwano dwóch innych bojowników – Vazna Tsetsadze i Lashe Chigladze.
Gruzińscy ochotnicy w Ukrainie
– Zadzwonił do mnie nieznany numer, przywitał się i powiedział, że wzywają mnie na przesłuchanie. Powiedziałem mu, że przyjdę na przesłuchanie w obecności sędziego – powiedział mężczyzna.
Usłyszał, że w takim razie ma podpisać pismo o odmowie przesłuchania, a następnie służba bezpieczeństwa złoży wniosek do sądu. Chmaladze się zgodził.
W marcu 2023 roku media informowały, że Chmaladze był już zatrzymany podczas protestów w Tbilisi pod zarzutem rzekomego nieposłuszeństwa policji i chuligaństwa. Jego prawnik tłumaczył, że Chmaladze w chwili aresztowania udzielał wywiadu i nie mógł popełnić przestępstwa.
Ponadto, po wjeździe do Gruzji wolontariusz był przez bardzo długi czas bez wyjaśnienia przetrzymywany przy kontroli paszportowej, po czym zauważył, że jest śledzony. Według Chmaladze, władze próbują zastraszyć ochotników. Nie wyklucza, że rozkaz o jego aresztowaniu wyszedł bezpośrednio z Kremla.
Inny wolontariusz Lasha Chigladze został już przesłuchany. Jego prawnicy powiedzieli, że zarzuty i pytania zadawane mu podczas przesłuchania dotyczyły pobytu mężczyzny w Ukrainie i epizodu związanego z jego pobytem wraz z gruzińskimi towarzyszami.
„Postępowanie polityczne”
Ani sam wojskowy, ani jego prawnik nie byli w stanie podać szczegółów sprawy. Prawnik wolontariusza powiedział jednak, że sprawa została wszczęta rok temu na podstawie artykułu o zamachu stanu. Prawnik nazwał postępowanie „politycznym”.
W nadchodzących dniach Chmaladze ma odpowiadać na pytania służby bezpieczeństwa przed sądem.
We wrześniu 2023 roku Służba Bezpieczeństwa Państwa ogłosiła wykrycie zorganizowanego za granicą spisku mającego na celu przejęcie władzy w Gruzji. Autorami byli przywódcy opozycyjnego „Ruchu Narodowego”, członkowie „Legionu Gruzińskiego” działającego na Ukrainie oraz przedstawiciele sektora cywilnego finansowanego przez Stany Zjednoczone. Twierdzono, że plan zakładał zorganizowanie rewolucji w Gruzji na wzór ukraińskiego Euromajdanu.
Pretekst do wprowadzenia rosyjskiej ustawy
Według Służby Bezpieczeństwa Państwowego sprawcą miała być „duża grupa ludności pochodzenia gruzińskiego walcząca na Ukrainie oraz część gruzińskiej młodzieży, pod wpływem zainteresowanych stron, której szkolenie odbywa się w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej granicę państwową.”
Sprawa nie miała kontynuacji. Jednocześnie partia „Gruzińskie Marzenie” regularnie odwoływała się do tej historii, tłumacząc potrzebę przyjęcia ustawy o „zagranicznych agentach”. W wypowiedziach rządzącej partii dwuznaczne sformułowania SB dotyczące obcych państw, które rzekomo koordynują i finansują spiskowców, zastąpiono bezpośrednio UE i Stanami Zjednoczonymi.
Czytaj więcej w PostPravda.info:
- Wojna jako cel sam w sobie: dlaczego Rosji nie zabraknie ochotników do umierania w Ukrainie? [OPINIA]
- Niedbałość i pycha Muska pokrzyżują jego marzenia o wydajności rządu [OPINIA]
- Dr Irina Tkeshelashvili: „W Gruzji łamana jest konstytucja. Czas działać” [WIDEO]
- Rusyfikacja ukraińskich dzieci: nauczyciele w Rosji przejdą specjalne kursy
- Animacje: Propagandowa Prasówka z Rosji | Odcinek 14