Askold Krushelnycky porozmawiał z ukraińskimi żołnierzami rozmieszczonymi na froncie w całej Ukrainie. Jak mówią wsparcie militarne USA dla Ukrainy było i jest krytyczne dla obrony kraju. Wojskowi są w szoku w związku z decyzją Donalda Trumpa, ale mają wiarę, że europejscy sojusznicy, tacy jak Wielka Brytania, zapewnią im możliwość kontynuowania walki. Ukraińscy żołnierze nazwali decyzję Donalda Trumpa o zawieszeniu pomocy wojskowej, kluczowej do walki z siłami Władimira Putina, „zdradą”, której nie mogli przewidzieć nawet w najgorszych snach.
Wsparcie militarne USA dla Ukrainy zatrzymane
Jeden z oficerów, pułkownik używający pseudonimu „Roman” i będący blisko ukraińskiego sztabu generalnego, gdzie jest odpowiedzialny za zakup broni, powiedział: „Nikt nie przewidział, że Trump zrobi coś takiego. Myśleliśmy, że jego administracja będzie rozumiała sytuację Ukrainy i wie, kto jest agresorem, a kto ofiarą. Nie wyobrażałem sobie, że coś takiego mogłoby się wydarzyć nawet w najgorszym koszmarze”.
„Myślę, że większość Ukraińców odbiera to jako zdradę – trudno to opisać innymi słowami. Ale winią oni Trumpa i jego administrację, a nie całą Amerykę” – dodał pułkownik Roman. Powiedział także, że wśród priorytetów, które będą wymagały natychmiastowego uzupełnienia, są rakiety i sprzęt do systemów obrony powietrznej Ukrainy, w tym w szczególności dostarczone przez Amerykanów systemy Patriot.
To stanowisko podzielają inni żołnierze, w tym starszy sierżant o pseudonimie „Bora”, który walczy w ukraińskich siłach specjalnych, a uczestniczył między innymi w misji na okupowanym Krymie. Rozmawiał z Askoldem Krushelnickim z The Independent z okolic linii frontu w regionie Doniecka na wschodzie kraju.
Czytaj także: Tomasz Grzywaczewski: „Dla Donalda Trumpa śmierć tysięcy ludzi w Ukrainie to didaskalia”
„Byłem w szoku, że Trump, prezydent kraju, który był przyjacielem Ukrainy i którego uważaliśmy za bliskiego sojusznika oraz inspirację dla walki o wolność, mógł nas w ten sposób porzucić. Chcę wierzyć, że to tylko chwilowa sytuacja i że większość Amerykanów nadal wspiera Ukrainę”.
„Trzy lata wojny na Ukrainie to trzy lata bólu, strat i wytrwałości” – powiedział sierżant Bora. „Te trzy lata pokazały, że zło nie zatrzymuje się samo. Nie można go uspokoić kompromisami czy negocjacjami. Można je tylko pokonać.”
Żołnierz-lekarz w stopniu porucznika, o pseudonimie „Volvo”, który nadzoruje ewakuację rannych żołnierzy z linii frontu wokół miasta Kupiańsk w północno-wschodnim regionie Charkowa, przyznał, że zawieszenie dostaw z Ameryki było dla nich dużym szokiem.
Porucznik Volvo powiedział: „Oczywiście, to zły rozwój wydarzeń i jesteśmy rozczarowani. Ale nie poddajemy się i nie składamy broni.”
„Wierzymy w naszą własną siłę i wsparcie naszych europejskich sojuszników, bo nie tylko Ameryka nas wspierała, ale także znacząca liczba wiodących narodów Europy.”
To nie całe USA, to Donald Trump
Ukraińscy żołnierze dodają, że nie obwiniają całego amerykańskiego narodu „za działania jednej osoby o imieniu Donald Trump”. Podczas rozmowy z Askoldem Kryshelnickim, w tle słychać ciągłe eksplozje.
Porucznik Volvo był pewien, że siły ukraińskie mają wystarczające zapasy amunicji aby być pewnymi, że nie nastąpi nagłe przełamanie frontu ze strony Rosjan wokół Kupiańska, który jest do dziś miejscem jednej z najzacieklejszych i najdłuższych bitew od czasu inwazji Rosji w lutym 2022 roku.
Jednak żołnierze mówią o obawach dotyczących obrony przeciwlotniczej, logistyki i wywiadu – zwłaszcza tego zbieranego za pomocą satelitów, czyli obszarów, w których Waszyngton odgrywał kluczową rolę.
Pułkownik Roman mówi, że „jeśli USA odmówiłyby całkowicie pomocy wywiadowczej, to byłby to bardzo poważny cios. Ponieważ to odgrywa kluczową rolę w planowaniu i prowadzeniu operacji wojskowych. Utrata takiego wywiadu może nie być katastrofalna, ale na pewno będzie bolesna.”
Dane wywiadowcze i Starlinki
Tymczasem porucznik Volvo wyraził zaniepokojenie możliwością wyłączenia dostępu Ukrainy do Starlinka. „Dla mnie, jako dowódcy placówek medycznych i ewakuacji rannych, łączność jest kluczowa. Słyszeliśmy o możliwości, że w ramach nacisku na Zełenskiego, by dostosował się do planów Trumpa, Starlink także może zostać wyłączony. To bardzo niepokojące doniesienia.”
Wszyscy żołnierze podkreślali, że wsparcie ze strony europejskich sojuszników, takich jak Wielka Brytania, jest niezbędne. Pułkownik Roman nie przewiduje załamania morale żołnierzy „do katastrofalnego poziomu, dopóki europejscy sojusznicy nadal będą stać u boku Ukrainy i zwiększać ilość pomocy wojskowej.”
„To bardzo smutna historia, gdy kraj, który był wzorem wolności i demokracji, nie zamierza wspierać kraju, który opowiedział się za wartościami zachodnioeuropejskimi i amerykańskimi i przelewa krew oraz traci wielu swoich ludzi, aby bronić tych wartości.”
Rosja będzie nadal zabijać ludzi
Sierżant Bora dodał: „Dziś pytanie nie brzmi, czy warto powstrzymać Rosję, ale ile jeszcze musi być śmierci, zniszczonych miast i zrujnowanych przyszłości, zanim świat zrozumie, że to wojna cywilizacji przeciwko barbarzyństwu? Albo pokonamy Rosję, albo oni będą dalej niszczyć wszystko wokół siebie.”
Kapitan ukraińskiej piechoty morskiej o pseudonimie „Trybun” powiedział, że jest pewien, iż inni sojusznicy Ukrainy w Europie, Kanadzie, Japonii, Australii i innych miejscach nie opuszczą Ukrainy.
Ukraina nie ma innego wyjścia, jak tylko kontynuować walkę, ponieważ „Putin chce nas całkowicie wymazać z mapy świata. Wyeliminować naszą tożsamość, naszą kulturę, nasz język – wszystko, co świadczy o Ukrainie” – powiedział żołnierz. „Dlatego będziemy walczyć tym, co mamy. I tyle.”