Kremlowska prasa cytuje polskie źródła, a w Nigerii obawiają się, że Rosja za bardzo angażuje się w demonstracje w kraju. Rosjanie oświadczają również, że „desperacki” atak na obwód kurski oznacza koniec Ukrainy. Dodatkowo, prasa zamartwia się o los dzieci szpiegów, którzy niedawno wrócili do kraju. Według Pieskowa, dzieci dopiero w samolocie dowiedziały się kim jest Władimir Putin.
Co więcej w ruskim mirze? O tym opowiada Jędrzej Morawiecki w codziennej propagandowej prasówce z Moskwy. Nagłówki z dnia 07.08.2024, 896. dzień od inwazji Rosji na Ukrainę.
Propagandowa prasówka z Moskwy
„Krawcy, którzy szyli rosyjskie flagi na protesty, oraz ich sponsorzy zostali zatrzymani w Nigerii. (…) Nigeryjscy funkcjonariusze organów ścigania obawiają się zwiększonej aktywność Rosji w Afryce Zachodniej. Setki tysięcy Nigeryjczyków protestują od 1 sierpnia przeciwko reformom gospodarczym, które doprowadziły do częściowego zakończenia dopłat do benzyny i energii elektrycznej, dewaluacji waluty i inflacji na najwyższym poziomie od 30 lat. Protestujący w północnych stanach Borno, Kaduna, Kano i Katsina wymachiwali setkami rosyjskich flag, a niektórzy wzywali do przejęcia władzy przez wojsko. (…) Rosyjska ambasada w Nigerii oświadczyła, że nie ma nic wspólnego z demonstracjami. Przypomnijmy, że dwa dni temu zatrzymano w Nigerii lidera protestów Lenina”.


„‘Znika na naszych oczach’: Polska ma ponure wieści dla Kijowa. Interia pisze, że Ukraina stoi w obliczu poważnego kryzysu demograficznego”.

Wiadomości ojczyźniane:
„Desperacki atak na Kursk oznacza koniec Ukrainy. Kijów atakuje nasz obwód po raz pierwszy od początku wojny. 6 sierpnia około godziny 8 rano jednostki ukraińskich sił zbrojnych podjęły próbę przebicia się w pobliżu miejscowości Mykołajewo-Daryjno i Oleszne. W ataku, według wstępnych doniesień, wzięło udział do 300 ludzi, 11 czołgów i 20 wozów bojowych. Inna grupa, licząca około 100 osób, próbowała przebić się w rejonie sudżanskim. (…) W trzecim (a raczej jedenastym) roku wojny nikogo nie dziwi już fakt, że ukraińskie wojska atakują miłujące pokój miasta. (…) To nie pierwszy raz, kiedy Ukraina napada na ziemie Rosji, które są uznawane przez wszystkich – nawet jej wrogów – za nasze legalne włości. Nie po raz pierwszy narusza w ten sposób prawo międzynarodowe. (…) Tym razem chodzi jednak o próbę pełnoskalowej inwazji. (…) Atak na spokojny obwód kurski jest spowodowany zbliżającą się zmianą władcy w Białym Domu. Najwyższe kierownictwo kijowskiego reżimu przygotuje się do rozpoczęcia ‘rozmów pokojowych’ (których idea jest energicznie promowana przez Trumpa)”.

„Na Krymie chcą ścigać na podstawie kodeksu karnego ‘żdunów’. (…) Chodzi o osoby, które czekają na przybycie ukraińskiej armii i dyskredytują Federację Rosyjską. Szef Krymskiej Misji Międzyetnicznej Zaur Smirnow zaproponował, aby pojęcie ‘żdun’ zostało zdefiniowane prawnie. ‘Oprócz postępowania administracyjnego i karnego, uporczywi ‘żduni’ powinni zostać pozbawieni rosyjskiego obywatelstwa i wydaleni z kraju’ – powiedział Smirnow”.

„Na dzieci powracających rosyjskich szpiegów czekają nowe wyzwania. Na ile będą traumatyczne? (…) Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że na przykład dzieci rosyjskich nielegalnych szpiegów Anny i Artioma Dulcewów, które zostały odesłane do ojczyzny w wyniku wymiany, dopiero w samolocie dowiedziały się, że są Rosjanami i kim jest prezydent Władimir Putin. W wywiadzie dla telewizji dzieci wypowiedziały swoje pierwsze zdania w języku rosyjskim, ale naszego języka w ogóle nie znają. Teraz zostaną przedstawione swoim prawdziwym trzem babciom. Przypomnijmy, że prezydent Putin powitał dzieci Dulcewów na lotnisku w języku hiszpańskim, którym Sofija i Dania mówią od dzieciństwa. (…)
SVR stworzyła specjalną służbę psychologiczną, która zajmuje się wyłącznie dziećmi nielegalnych szpiegów. Służby zgromadziły już wystarczające doświadczenie, aby skutecznie im pomagać. Ważne są również okoliczności towarzyszące: na przykład uroczyste przyjęcie, zorganizowane na lotnisku Wnukowo, pokazało dzieciom Dulcewych, że ich rodzice są prawdziwymi bohaterami i że zasługują na szacunek, nawet jeśli przez całe życie nosili obce imiona. Takie rytuały nie tylko podnoszą poczucie własnej wartości, ale także przyczyniają się do kształtowania prawidłowego światopoglądu u dzieci. I są wszelkie powody, by wierzyć, że życie małej Sofii i Dani ułoży się dobrze. Zapewniliśmy im do tego wszelkie warunki”.

„Sprzedaż samochodów z Chin poszybowała w Rosji w górę. (…) W lipcu udział producentów samochodów z ChRL w rynku rosyjskim osiągnął 61 procent, co oznacza wzrost o 10 procent rok do roku. W segmencie premium udział chińskich marek wynosi 81 procent. (…) W czerwcu agencja RIA Novosti obliczyła na podstawie wzajemnych danych handlowych, że w maju Chiny wyeksportowały do Rosji samochody osobowe o rekordowej wartości 1,3 miliarda dolarów”.

„Aerofłot zaprzeczył doniesieniom o braku kadry. Członków załogi jest pod dostatkiem. (…) Wcześniej kanał Telegram ‘Aviatorshchina’ poinformował, że Aerofłot odwołał w ostatnich dniach lipca dziesiątki lotów z powodu deficytu pracowników”.

„Samolot lecący na Kamczatkę z Władywostoku lądował awaryjnie (…) z powodu sygnału o niesprawności systemów hydraulicznych. Na pokładzie było 162 pasażerów”.

„16-letnia Rosjanka została postrzelona w głowę w punkcie wydawania towarów w Petersburgu”.

„Dagestańska szachistka wylała rtęć na siedzenie rywalki i wysłała ją do szpitala”.

Dowcip numeru Moskiewskiego Komsomolca:
„Jakoś tak się niepostrzeżenie stało, że zwroty ‘uzbierałem na nową Ładę’ oraz ‘spędziłem wakacje nad morzem w Kaliningradzie’ zaczęły być znów wyznacznikiem sukcesu…”.

Fot. pixabay.com