Według rosyjskiej prasy, Putin wraz z oligarchami kontrolują wszystko, nawet rzekome zamachy na samych siebie. Dużo o powrocie rosyjskich szpiegów do domu, ale również o tym, jak Donald Tusk rzekomo zainicjował utworzenie nacjonalistycznego Legionu Ukraińskiego w Polsce.
Co więcej w ruskim mirze? O tym opowiada Jędrzej Morawiecki w codziennej propagandowej prasówce z Moskwy. Nagłówki z dnia 06.08.2024, 895. dzień od inwazji Rosji na Ukrainę.
Propagandowa prasówka z Moskwy
„Podziemie ujawniło, jak Polska pomaga Ukrainie rekrutować najemników. (…) ‘Upraszczają procedurę uzyskiwania zezwoleń na pobyt dla uchodźców pod warunkiem podpisania przez nich umowy z ochotniczym nacjonalistycznym batalionem Legion Ukraiński. Jednostka ta została stworzona przez Kijów i Warszawę celem walki z Rosją’ – poinformowało RIA Novosti chersońskie podziemie antyfaszystowskie. (…) Utworzenie nacjonalistycznego Legionu Ukraińskiego zostało zainicjowane w Polsce wspólnie przez premiera Donalda Tuska i lidera kijowskiego reżimu Wołodymyra Zełenskiego”.
„Armenia odmówiła udziału w ćwiczeniach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym w Kirgistanie”.
„Ukraińskie służby specjalne przygotowywały zamach na Putina i Biełousowa w Dzień Marynarki Wojennej w Petersburgu. (…) Jednak rosyjski minister obrony Andriej Biełousow osobiście zadzwonił do sekretarza obrony USA Lloyda Austina kilka dni przed 28 lipca, aby ten przekonał Ukrainę do zaniechania zamachu”.
Wiadomości ojczyźniane:
„Agentka wywiadu Dulcewa opowiedziała o swoich emocjach po powrocie do Moskwy. Po prostu nie mogła powstrzymać łez. Nielegalna agentka, która została odesłana do Rosji w wyniku zakrojonej na szeroką skalę wymiany więźniów, wyznała, że niemal dwa lata, które spędziła w więzieniu, były dla niej bardzo trudne. Jednakże gdy po wyjściu z samolotu ujrzała prezydenta Rosji Władimira Putina i gwardię honorową przy trapie, to była naprawdę wstrząśnięta”.
„Wiadomo, pod jakim przykryciem Dulcewowie pracowali jako szpiedzy. Małżonkowie prowadzili w ramach swojej pracy operacyjnej w Słowenii biznes artystyczny. Mąż zatrudnił się też w branży IT. (…) Mieszkali pod nazwiskami Argentyńczyków”.
„Obywatel Cypru został zatrzymany w pobliżu Placu Czerwonego z oznakami szaleństwa. (…) 42-letni mężczyzna twierdził, że musi przekazać FSB ważne informacje na temat Siergieja Skripala. Chodzi o radzieckiego uciekiniera, którego według brytyjskich służb wywiadowczych próbowano otruć w angielskim mieście Salisbury. Treść wypowiedzi obcokrajowca była całkowicie paranoiczna”.
„W Rosji gwałtownie podrożały składniki barszczu. Indeks barszczowy obejmuje ziemniaki, kapustę, marchew, cebulę i buraki. Wartość wszystkich składników, na podstawie których szacuje się dostępność warzyw dla ludności, wzrosła o 42,2% od stycznia 2024 roku. (…) Ziemniaki podrożały aż o 68,7%. (…) Eksperci oceniają, że ceny warzyw będą nadal rosnąć”.
„W Dumie proponuje się zakazać sprzedaży piwnic w budynkach mieszkalnych. (…) ‘W ostatnim czasie w naszym kraju pojawił się niepokojący trend – masowa sprzedaż piwnic. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nie ma w tym nic złego. W końcu piwnica to ciemne, wilgotne pomieszczenie, którego nikt nie potrzebuje. (…) Ale co, jeśli nowy właściciel decyduje się na przykład otworzyć hotel robotniczy dla migrantów? Co jeśli nagle w waszym budynku nie ma już cichutkiego, spokojnego zejścia w dół, a zamiast tego widzisz codziennie tłumy nieznajomych, słyszysz hałas, czujesz [od nich] nieprzyjemne zapachy?’ – pytał deputowany Gawriłow”.
„Rosjanin obraził weteranów Specoperacji, podszywając się pod znajomego i trafił sam za kraty. (…) 49-letni mieszkaniec Nowosybirska pokłócił się z kolegą o pieniądze i postanowił się na nim zemścić. Kupił tablet, kartę SIM i zaczął tworzyć szkodliwe treści w imieniu znajomego: obrażał w nich weteranów, nawoływał do terroryzmu i ekstremizmu. Następnie poprosił kolegę o przechowanie tabletu w mieszkaniu, do którego wkroczyli funkcjonariusze FSB. Jednakże koniec końców przeciwko mężczyźnie, który chciał wrobić znajomego, wszczęto sprawę karną i wysłano go na pięć lat do obozu pracy”.
„Endokrynolożka, pobita przez restauratora, zmarła w Petersburgu”.
„Rosjanin zaatakował dzieci tasakiem z powodu meczu. Mieszkaniec Władywostoku zauważył, że piłka wpadła na drogę koło jego posesji. Dzieci poprosiły by im ją podał. ‘Jak chcecie piłki to sobie po nią przyjdźcie. A w ogóle to ja do was przyjdę i was zarżnę’ – obiecał mężczyzna, po czym oddalił się do domu i wrócił z tasakiem. Kiedy zaczął nim wymachiwać, potknął się i upadł. (…) Na miejsce przybyli policjanci. Przyjechał również pewien człowiek z organów. Ale nikt go nie znał. W rezultacie policjanci odmówili spisania protokołu (…) Z kolei mężczyzna z tasakiem po prostu sobie poszedł, bo jak wyjaśnił: ‘musi nakarmić psy i kotka’”.