SimRus – Symulator Ruskiego Miru. Opowieści niezmyślone [LVL. 6]

„Kolejne dni upływają w beztrosce. Jedziecie z rodziną za miasto. Bierzecie udział w jubileuszowym spotkaniu byłych członków studenckiego hufca (to taki zjazd z okazji 45-lecia drużyny). Przypieka słońce, dzieci absolwentów biegają po plaży i kąpią się w rzece. Ty sama też się w tej szerokiej, leniwie płynącej rzece kąpiesz. Pływasz po raz pierwszy w tym roku. A potem piknik, rozmowy… O Specoperacji nie mówi nikt. Jak gdyście nie dokonali żadnej agresji”.

SimRus – Symulator Ruskiego Miru, czyli jak wygląda życie wewnątrz współczesnej Rosji. Tekst opracowany przez Jędrzeja Morawieckiego na podstawie prawdziwych historii i rozmów z ludźmi żyjącymi na terenie Federacji Rosyjskiej. Wielu z nich musi ukrywać swoje poglądy i działania. Bywają nazywani rosyjską opozycją, tymczasem niejednokrotnie ich aktywność ogranicza się do wyjścia z domu i to z obawą o zatrzymanie. Dlatego nie ujawniamy ich imion i nazwisk ani nie są możliwe do zidentyfikowania miejscowości w jakich żyją rozmówcy PostPravdy.

Symulator Ruskiego Miru Level 6

Jesteś w europejskiej części Rosji. Przyjechałaś do córki. Za tobą kilka dni podróży pociągiem, kilka dni rozmów z żołnierzami, kilka dni strachu. Ale to wszystko już tyłu. Teraz powinnaś cieszyć się wizytą. Twoje myśli wracają jednak ciągle do wczorajszej podróży. Na przykład do urodziwego policjanta Borysa, który dla zabicia czasu pokazywał tobie i siedzącej w tym samym przedziale krzepkiej fryzjerce kajdanki oraz gumową pałkę. Zapinał te kajdanki na rękach współpasażerów (najpierw chciał na twoich, ale ostro zaprotestowałaś).

Udowodnił wszystkim, że w kajdanach nie da się zrobić niemal niczego. A jak jeszcze do tego ręce są z tyłu, to opór po prostu nie wchodzi w grę. „Ej, dajcie no jednak! Muszę się sama przekonać” – rzuciłaś w końcu. Zaraz zrozumiałaś, że urodziwy Borys miał rację: z rękami z tyłu człowiek jest zupełnie bezbronny. Oglądać w telewizji to jedno, ale poczuć kajdanki na sobie: to doświadczenie niezwykłe. Nie miałaś wcześniej pojęcia, że aż tak poniżające.

Potem postanowiłaś wejść w rolę policjanta – wzięłaś do ręki pałkę. Niczego sobie: ciężka, solidna. Pistoletu już do ręki nie dostałaś. „Nie mogę, cioteczko, pistolet nabity ostrą amunicją, w pociągu lepiej się nim nie bawić”. No tak, pistolet zawsze nabity – pomyślałaś zaraz. Aż tak się was boją, aż tak się przed wami bronią… A jak wy macie się obronić przed mundurowymi? No tak, „opór nie wchodzi w grę”… 

A jednak policjant Borys był całkiem miły: opowiadał, że właściwie, to wolałby zrezygnować ze służby, ale sami wiecie: wtedy trzeba by oddać pieniądze za szkołę mundurowych, do tego kredyt na mieszkanie, a jeszcze do tego młoda żona… Policjant rozkładał dobrodusznie ręce, kręcił głową, inni kiwali, pełni zrozumienia. No i w ogóle było całkiem sympatycznie: funkcjonariusz zamówił herbatę, fryzjerka wyciągnęła orzeszki i konfiturę z borówki, zajrzał do was nawet siwy wagnerowiec z kiełbasą „doktorską” i cebulą. 

Kolejnej nocy znowu dopadły cię strachy: że powiedziałaś coś nie tak, że może paplałaś za dużo, że coś zaraz odpali siwemu, albo że wróci stary lejtnant-gaduła, który jedzie kolonizować w imieniu Putina Afrykę, kto wie, co im w głowie przeskoczy, gdy zapada noc, budzą się potwory, to ogólnie znana rzecz, wiadomo, że w dzień słodycze, herbatka, a w nocy demony wojny.

No więc bałaś się znowu, starałaś się jednak przekonać siebie samą, że to wszystko są jednak ludzie, że z każdym da się z porozmawiać, „nie mogli ich przerobić w ludojadów do szpiku kości” – powtarzałaś raz za razem, a za oknem cienie drzew, czarne kontury przemysłowych budynków i znowu drzewa, fabryki, drzewa, stacyjka, wojskowy transport, czarny las, ściana drzew, czarne pola, czerń, czerń, czerń. 

Czytaj także SimRus [Level 5]

Nad ranem, gdy z mroku za oknem wyłoniły się łąki, oblepione gęstą mgłą, doszłaś do wniosku, że musisz swój strach przezwyciężyć. Tylko tak masz szansę pozostać sobą. Jak jednak przestać się bać ruskich żołnierzy? Jak spać wśród morderców? Uznałaś, że oni wszyscy są chorzy, że musisz ich traktować jak pacjentów, że uleczysz rzeźników miłością. Kiedy zobaczyłaś, że młodszy wagnerowiec wyciąga lusterko i poprawia fryzurę, powiedziałaś łagodnie: „Jesteście ładnym i dobrym człowiekiem”.

Tak się zmieszał, że uciekł z przedziału. Potem stanęłaś obok młodego policjanta Borysa, stałaś przy nim jak człowiek, jak starsza kobieta, która niczego nie chce, kobieta, która po prostu jest, której już nie traktują niczym seksualny obiekt, stałaś tak chwilę, a ten w końcu wybąkał: „Przechodźcie”. No więc tyle z twojego leczenia miłością wyszło. Póki co. 

A ostatniej nocy, tej, gdy do przedziału wsiadł 43-letni milczący ślusarz, z łokciem, oderwanym w strefie Specoperacji, demony powróciły ze zdwojoną siłą. „On stracił rękę i znów jedzie zabijać ukraińskie kobiety i dzieci” – powtarzałaś sobie, byle nie na głos, to wszystko było tylko w myślach, ale co, jeśli jednak, nawet o tym nie wiedząc, zaczęłaś coś gadać przez sen? Twój strach okazał tak silny, że poszłaś w końcu do kuszetkowego Olega. Poprosiłaś, by cię obronił, jeśli przyjdzie co do czego. Zgodził się od razu. Wyniósł twoje rzeczy do przedsionka, zaraz koło służbowego przedziału. Zaraz jednak otoczyli was wagnerowcy.

Wśród nich ten siwy od kiełbasy, ten po obozie pracy, w którym siedział, bo kogoś „zabił niechcący”, a po dwóch latach wypuścili go z obozu na front. Zaczęłaś więc w środku dygotać, nie tyle nawet z powodu siwego, co dlatego że być może ci żołnierze otoczyli cię nieprzypadkowo, być może na peronie czekają już funkcjonariusze wiadomych resortów siłowych, może rzeczywiście za dużo było słów, za dużo miłości, szczerości, może zdradził cię wyraz twarzy, kto wie…

A przecież córka na peronie, córeczka czeka, może obok niej jest już policja, wkoło ciebie żołdacy, a przed drzwiami wagonu ludzie w mundurach, być może wcale do córeczki nie dotrzesz, być może zawiozą cię w wiadome miejsce (wiadome-niewiadome, ujmując rzecz ściślej, bo jak tam wiozą ludzi, to trudno ich już odnaleźć). 

Przysunęłaś się do kuszetkowego Olega, poprosiłaś, by nadal cię pilnował, by nie odchodził, póki nie zobaczysz córki. Dotrzymał słowa. Na peronie policji jednak nie było. Wszystko to tylko demony nocy… Żołnierze Specoperacji pomachali ci nawet na pożegnanie. A policjant Borys podziękował za rozmowę. Może więc w nich wszystkich pozostał w środku człowiek. Może w którymś z nich ten człowiek kiedyś się jeszcze przebudzi. Tyle, że on jadą znowu do strefy. Jadą tam, gdzie przerobią ich ponownie na ludojadów. 

Czytaj także SimRus [LEVEL 3]

Jak dobrze, że nie czekały na ciebie na dworcu służby. Jak dobrze, że nie zgarnęli cię w nocy drodze.   

Córka próbuje cię uspokoić: „Mamo, już w wszystko dobrze. Mamo, nie przeżywaj. Dojechałaś. Teraz jesteś u nas”. 

No i rzeczywiście. Kolejne dni upływają w beztrosce. Jedziecie z rodziną za miasto. Bierzecie udział w jubileuszowym spotkaniu byłych członków studenckiego hufca (to taki zjazd z okazji 45-lecia drużyny). Przypieka słońce, dzieci absolwentów biegają po plaży i kąpią się w rzece. Ty sama też się w tej szerokiej, leniwie płynącej rzece kąpiesz. Pływasz po raz pierwszy w tym roku. A potem piknik, rozmowy… O Specoperacji nie mówi nikt. Jak gdyście nie dokonali żadnej agresji. Jak gdyby tej wojny w ogóle nie było. 

Kolejnego dnia spacerujesz z córką po mieście. Jest znacznie cieplej niż w azjatyckiej części SimRusu. Radujesz się każdym drzewem, kwiatem, patrzysz na zabytkowe kamienice, wdrapujesz się na punkt widokowy, tańczysz do muzyki ulicznych artystów, chcesz wytańczyć wszystkie strachy, tańczysz na chodniku, nie przestajesz, ktoś klaszcze, owacje, śmiejesz się jak dziecko, czujesz się, jakbyś urodziła się na nowo. 

Córka proponuje wycieczkę do Petersburga: nie byłaś tam nigdy, a stąd to zupełnie niedaleko – kilkanaście godzin do Moskwy, potem rzut beretem i już jest Piter, a w Pitrze jeszcze piękniej niż tutaj. 

Ruszacie więc razem we trójkę: ty, córka i wnuczka. Jedziecie plackartą, a więc najtańszym wagonem sypialnym, takim bez drzwi, bez zamkniętych przedziałów. Obok was rozkłada pościel dziennikarz z Pakistanu (mówi, że nazywa się Szachid). Na bocznym łóżku, po drugiej stronie korytarza, leży młoda kobieta, Elena, która uciekła z mężem do Tbilisi po rozpoczęciu Specoperacji, teraz na chwilę wróciła (oczywiście bez męża). A że Elena mówi dobrze po angielsku, to pomaga ci porozumieć się z Szachidem.

Serdeczna rozmowa. Szachid opowiada, że jesteś bardzo podobna do jego mamy. Nazywa cię nawet mamą. Ruską mamą. Pyta, czy możesz go pogłaskać po głowie, tak właśnie robią mamy w Pakistanie. Głaszczesz go czule. Masz teraz nowego syna.

Bardzo ci ten Pakistan podziałał na wyobraźnię. Tęsknisz za podróżami, zaczynasz opowiadać w pociągu o Francji, Hiszpanii, Indiach. Szachid na to, że jego interesuje Rosja. W tym Specoperacja. Zaczynasz więc mówić. Chcesz objaśnić nowemu synowi, że to żadna Specoperacja, a agresja na Ukrainę, to krwawa wojna. Prosisz Elenę o tłumaczenie. Udaje, że nie słyszy. Prosisz córkę – ona również nie słyszy. Prosisz obie: kręcą tylko przecząco głowami i zaciskają usta. „Nie wolno” – rzuca w końcu Elena. Przecież nie jedziecie tu same. Przecież nie wiadomo, kto kim jest. 

Jesteście wszystkie zamknięte w SimRusie. Jesteście zaczopowane. W środku aż kipi, a na zewnątrz cisza. 

Do czasu.

Tłumaczenie i montaż literacki: Jędrzej Morawiecki 

SimRus Level 7 będzie dostępny 09.10.2024 roku, tylko na PostPravda.Info.

W tym tygodniu

SimRus – Symulator Ruskiego Miru

SimRus - Symulator Ruskiego Miru, czyli jak wygląda życie w Rosji. Tekst stworzony na podstawie prawdziwych historii.

SPROSTOWANIE RED. NACZELNEGO POSTPRAVDA.INFO DOT. KARABINKÓW GROT

19 września 2024 roku w PostPravda.Info ukazał się materiał...

Musk kupił Twittera z pomocą funduszu 8VC, który zatrudnia synów rosyjskich oligarchów

Sąd w Kalifornii nakazał firmie X ujawnić dane swoich inwestorów. Wśród nich znalazł się fundusz 8VC, który obecnie zatrudnia synów rosyjskich oligarchów.

Partia Umarłych przeciwko putinowskiej Rosji

Partia Umarłych rozpoczęła swą działalność jako projekt artystyczny i polityczny w 2017 roku w Petersburgu i stała się znana ze swoich akcji, występów i innych wydarzeń w Rosji. Władze Kremla uznały ją za zagrożenie i zaczęły prześladować jej członków. Wielu działaczy partii zostało zmuszonych do emigracji i obecnie organizują podobne akcje na całym świecie.

Ukraińscy żołnierze szukają zemsty na siłach Putina w Kursku

Ukraińcy szukają zemsty na swój sposób i chcą napierać na terytorium wroga - relacjonuje z Ukrainy Askold Krushelnycky.

Jak zginął Andrij Portnow? Wypadki chodzą po ludziach, czy to działania ukraińskiego wywiadu?

Andrij Portnow, współpracownik Wiktora Janukowycza, byłego prezydenta Ukrainy, który uciekł z kraju podczas rewolucji na Majdanie w 2014, został zastrzelony w Madrycie 21 maja 2025 roku.

Zło – pojęcie ocenne czy rzeczywistość? Przepaść między świadkami wojny a obserwatorami z oddali [SŁOWNIK WOJNY]

Zwykły człowiek postrzega jako zło wszystko to, co wyrządza mu krzywdę lub jest sprzeczne z jego przekonaniami etycznymi i religijnymi. Na tej podstawie badacze często dochodzą do wniosku, że zło to pojęcie ocenne, a zatem powinno zostać wykluczone z obiektywnej analizy procesów społecznych. Jednak z wybuchem wojny Ukraińcy na własnej skórze przekonali się, że kwestia zła nie jest abstrakcyjna, lecz egzystencjalna – wiąże się z ich prawem do życia.

Powstanie archaiczności: dlaczego ludzie wybierają dyktaturę?

Dzięki technologiom informacyjnym powstała globalna przestrzeń komunikacji. Obecnie świat znajduje się w stanie przejściowym na drodze ku nowemu społeczeństwu informacyjnemu, w którym konflikty o władzę nad terytoriami powinny stracić sens. Właśnie w tym okresie przejściowym rozpoczyna się powstanie archaiczności przeciwko nowoczesności.

Dzień Zwycięstwa: Putin i Hitler mają ze sobą wiele wspólnego. Obaj uwierzyli w mity

Gdy Władimir Putin przeglądał swoje wojska podczas moskiewskiej parady z okazji Dnia Zwycięstwa, w powietrzu unosiło się więcej niż jedno ironiczne przesłanie. Poza groźbą ukraińskich ataków dronów nad Moskwą było też niebezpieczeństwo ujawnienia światu, że rosyjska potęga militarna jest mirażem.

Kobieta i wojna. Historia Kati, czyli historie, zebrane przez Annę Yovkę

"Kobieta i wojna". Jak oczami ukraińskich kobiet wyglądał 24 lugego 2022 roku? Gdzie i w jaki sposób uciekały? Ich wyjazdom z kraju towarzyszył strach nie tylko przed samą wojną i rakietami, ale także o los ich dzieci, przyszłość małżeństw, ryzyko bezrobocia, braku pieniędzy i dachu nad głową. Ich podróży towarzyszyły cudy, nagłe zwroty akcji.

Koniec ekshumacji w Puźnikach. Znaleziono ponad 40 ciał ofiar tzw. zbrodni wołyńskiej

W Puźnikach powoli kończą się prace ekshumacyjne ofiar tzw. zbrodni wołyńskiej w obwodzie tarnopolskim w Ukrainie. Pracujący na miejscu polscy eksperci odnaleźli wiele szkieletów w miejscu, w którym zaczęli kopać 24 kwietnia 2025 roku.

Cyrk na 9 maja w Rosji. W 80-lecie zakończenia II wojny światowej kłótnia o to, kto ją wygrał

Zbliżają się rosyjskie obchody 9 maja, czyli tzw. Dnia Zwycięstwa w Moskwie. Trwa też nieformalny wyścig, kto bardziej pokonał Niemców w 1945 roku.

Uparty nieboszczyk, czyli dlaczego Moskwa nie zdoła zniszczyć Erzjan? [ESEJ]

Historia Erzjan składa się z pytań, na które odpowiedzi mogą zburzyć „Historię Państwa Rosyjskiego”. Dlatego właśnie moskiewscy „historycy” pieczołowicie zasypywali historię Erzjan swoją mistyczno-przerażającą bajkową tandetą.

Powiązate tematy