Wybory na Ukrainie, zarówno prezydenckie i parlamentarne, mogą być jednym z elementów planu pokojowego Donalda Trumpa – donosi między innymi Radio Swoboda. W wywiadzie dla agencji Reuters z kolei generał Keith Kellogg, specjalny przedstawiciel USA ds. Ukrainy stwierdził, że Ameryka oczekuje, że wybory na Ukrainie odbędą się jeszcze w tym roku. Nie wykluczając, że przeprowadzone one zostaną nawet jeśli wojna się nie skończy. Czy to możliwe?
Wybory na Ukrainie w czasie wojny byłyby nielegalne
Prawo w Ukrainie, podobnie jak zresztą w Polsce, zabrania przeprowadzania wyborów w czasie stanów wyjątkowych, do jakich należy między innymi stan wojenny. Stan wojenny na Ukrainie został wprowadzony w dniu rozpoczęcia inwazji rosyjskiej 24 lutego 2022 roku i od tego czasu był wielokrotnie przedłużany.
Zdaniem administracji Donalda Trumpa, nie jest to przeszkodą, bo cytując „jak pokazuje historia, nawet podczas II wojny światowej były kraje, które pozwalały pójść do urn”. Chodzi między innymi o USA, na którego terenie jak wiemy, walki w czasie II wojny się nie toczyły.
„Większość demokracji organizuje wybory nawet w czasie wojny. Uważam, że to ważne. Uważam, że to dobre dla demokracji. To piękno silnej demokracji, gdy w wyborach może uczestniczyć więcej niż jedna osoba” – cytuje generała Kellogga agencja Reutersa.
Kandydaci w wyborach na Ukrainie
Przeprowadzenie wyborów w Ukrainie jest jednym z postulatów, jakie forsuje Kreml w swoich warunkach zawieszenia broni. Zdaniem Moskwy władza w Ukrainie straciła legitymację wraz z upływem kadencji prezydenta i parlamentu w ubiegłym roku. Otwartą pozostaje też kwestia bezpieczeństwa głosowania w miastach frontowych czy tajności i legalności głosowań na terenach okupowanych, a także problem uczestnictwa w nich wojskowych oraz kilku milionów Ukraińców, którzy wyjechali z kraju od 2022 roku.
Agencja Reuters cytuje anonimowego byłego zachodniego urzędnika, który uważa, że zniesienie stanu wojennego na Ukrainie i ogłoszenie wyborów zdestabilizuje kraj, bo zmobilizowani żołnierze opuszczą szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy, a mężczyźni w wieku poborowym „uciekną za granicę”. Ponadto osłabi to władzę i wpływy Zełeńskiego, którego poparcie w kraju znacznie spadło, a i w ukraińskiej polityce wyrastają mu silni przeciwnicy tacy jak były prezydent Petro Poroszenko czy Ołeksij Arestowycz, którego także typuje się jako kandydata w przyszłym wyścigu o fotel głowy państwa w Ukrainie.
Wybory na Ukrainie a postulaty Kremla
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną raportował niedawno ponadto, że podważenie legalności ukraińskich władz jest elementem operacji Kremla, zmierzającym do negowania w przyszłości porozumień pokojowych. Putin wskazał, że nie będzie uważał postanowień za wiążące, dopóki obowiązuje dekret prezydenta zakazujący negocjacji z Rosją. Jednak nawet jeśli strona ukraińska zgodzi się na uchylenie tych zapisów, Putin prawdopodobnie znajdzie nowe powody do naruszenia umów – uważają eksperci. ISW podkreśla, że Kreml tworzy własne podstawy prawne do ignorowania przyszłych porozumień poprzez manipulację fałszywymi interpretacjami ukraińskiego ustawodawstwa.
Prezydent Wołodymyr Zełeński odnosząc się do tych kwestii stwierdził, że wybory w Ukrainie się odbędą, ale po zawieszeniu broni oraz po otrzymani twardych gwarancji, że działania wojenne nie rozpoczną się w przyszłości od nowa. Eksperci cytowani z kolei przez BBC szacują, że po zniesieniu stanu wojennego Ukraina będzie potrzebowała od 3 do 6 miesięcy na zorganizowanie wyborów.