Ukraiński IPN odpowiedział na wniosek Polki, Karoliny Romanowskiej, która zwróciła się jako jedna z pierwszych osób prywatnych, z prośbą o ekshumację 18 członków jej rodziny, ofiar Rzezi Wołyńskiej. Z opublikowanego oświadczenia wynika, że ukraiński IPN chce zezwolić Polce na poszukiwania ciał bliskich. — Jest to kluczowy moment dla wszystkich ofiar Rzezi Wołyńskiej i symbolizuje zobowiązanie do pojednania i wzajemnego zrozumienia między naszymi narodami — mówi Romanowska.
Ofiary Rzezi Wołyńskiej zasługują na upamiętnienie
W tym roku do Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej zaczęły napływać zapytania od obywateli Polski dotyczące możliwości poszukiwania i ekshumacji szczątków członków ich rodzin. W szczególności otrzymano wniosek w sprawie przeprowadzenia takich prac na terenie obwodu rowieńskiego.
— Możliwość ekshumacji i zapewnienia im godnego, chrześcijańskiego pochówku to nie jest tylko kwestia osobistej wagi, ale przede wszystkim fundamentalne prawo człowieka. Moja rodzina czekała na tę decyzję przez 81 lat – mówi Karolina Romanowska.
Już na początku września PostPravda.Info publikowała informację o złożeniu przez Romanowską prywatnego wniosku o ekshumację 18 zmarłych na Wołyniu w Ukrainie, w tym członków jej rodziny. Oficjalny list z prośbą o możliwość pochowania bliskich – ofiar rzezi wołyńskiej – został wysłany nie tylko do ukraińSkiego IPN, ale również do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego.
Na stronie UINP znalazł się następujący komunikat:
„UINP pozostaje otwarty na współpracę z polskimi instytucjami w zakresie poszukiwania, konserwacji i opieki nad miejscami pamięci Ukraińców w Polsce i Polaków na Ukrainie. Mając jednak na uwadze, że od dłuższego czasu nie funkcjonują oficjalne, międzyinstytucjonalne mechanizmy rozwiązywania problematycznych kwestii ze stroną polską, w sprawach przywracania i utrwalania miejsc pamięci (w szczególności grupy robocze instytutów pamięci i ministerstwa, do których kompetencji należą sprawy kultury), UINP skłania się ku decyzji wyjścia naprzeciw interesom obywateli Polski i w drodze wyjątku, bezpośredniemu przejęciu roli koordynatora w prowadzeniu działań poszukiwawczych.
(…) Dlatego w przypadku otrzymania od obywateli Polski niezbędnych wyjaśnień w sprawie lokalizacji potencjalnych miejsc poszukiwań, postaramy się im pomóc pomimo wojny i trudnej sytuacji gospodarczej naszego kraju” – napisał w komentarzu szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowycz.
Z pisma wynika ponadto, że bezpośrednią kontrolę nad prowadzonymi pracami ma sprawować ukraiński IPN, a polska strona może być zaproszona jako obserwator. Taki pomysł budzi obawy części ekspertów.
‼️Ukraina zgodziła się rozpocząć poszukiwania i ekshumację szczątków mojej rodziny- ofiar ludobójstwa Ukraińskiej Armii Powstańczej na polskiej ludności cywilnej na Wołyniu. To monumentalny krok, nie tylko dla mojej rodziny, ale dla wszystkich polskich rodzin, które czekały na… pic.twitter.com/PFcS5uO8bb
— Karolina Romanowska (@KarolaAdamiec) October 2, 2024
Wyjaśnienie wydarzeń Rzezi Wołyńskiej odejmie paliwa propagandowego Rosji
— Jest to kluczowy moment dla wszystkich ofiar Rzezi Wołyńskiej i symbolizuje zobowiązanie do pojednania i wzajemnego zrozumienia między naszymi narodami. Poprzez uznanie i podjęcie działań w sprawie tych bardzo bolesnych aspektów naszej wspólnej historii, torujemy drogę do silniejszych i bardziej empatycznych relacje między Polska i Ukrainą — podkreśla założycielka Stowarzyszenia Pojednanie Polsko-Ukraińskie.
Nie brakuje głosów, że tak sformułowana decyzja o poszukiwaniach ofiar Rzezi Wołyńskiej, może być próbą odwlekania w czasie samych ekshumacji. W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik polskiego MSZ, twierdząc, że Polska czeka na działania, a nie na plany.
Polski IPN już dziewięć razy składał prośby o ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej, ale za każdym razem odpowiedź Ukrainy była negatywna. W sumie szacuje się, że w latach 40. XX wieku na Wołyniu zamordowano od 50 do 70 tysięcy obywateli Polski.
Fot. prezydent.pl