Sejm w piątek przyjął uchwałę w sprawie upamiętnienia ofiar sowieckiego ludobójstwa dokonanego na Tatarach krymskich. W uchwale jest również mowa o bezprawnym anektowaniu Krymu przez Rosję w 2014 roku. Obradom przysłuchiwała się delegacja Medżlisu, parlamentu krymskich Tatarów.
– Projekt uchwały powstał, aby upamiętnić deportację Tatarów krymskich i powiedzieć o tym ludobójstwie, jakiego dopuściła się Rosja Sowiecka na narodzie tatarskim – powiedział Paweł Kowal, przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Mniejszość etniczna od lat walczyła o uznanie deportacji Tatarów krymskich w 1944 roku za akt ludobójstwa na owym narodzie. W projekcie uchwały opisano, jak 18 maja 1944 r. władze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich rozpoczęły deportację Tatarów krymskich z Półwyspu Krymskiego.
To nie jest "historyczna" uchwała. Polityk ma obowiązek potępiać łamanie prawa, gwałcenie zasad współżycia międzynarodowego, ludobójstwo po to by się nie powtarzały.
— Kowal (@pawelkowalpl) July 12, 2024
Uchwała w sprawie Tatarów krymskich przyjęta w Sejmie ????
To zaszczyt, że był z nami Mustafa Dżemilew i… pic.twitter.com/C0tEouueKD
Ludobójstwo i prześladowanie
W ciągu trzech dni do bydlęcych wagonów zagnano niemal 200 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci, których w nieludzkich warunkach wywieziono do Azji Centralnej i na Syberię. Wywózki nie przeżyło 8 tys. osób, a kolejne 45 tys. zmarło już po przyjeździe na miejsce. „Po deportacji Sowieci systematycznie wymazywali tatarskie dziedzictwo Krymu” – głosi tekst uchwały.
Posłowie przyznają w uchwale, że „akty ludobójstwa i prześladowania Tatarów krymskich napełniają ich szczególnym bólem”. „Zwracamy uwagę na bezcenny wkład Tatarów w historię i dziedzictwo narodowe Polski oraz podkreślamy wielowiekowe, pokojowe współżycie na terenie Rzeczypospolitej Obojga Narodów i Rzeczypospolitej Polskiej” – podkreślono.
Zwrócono uwagę, że „aneksja z 2014 r., która była jednym z pierwszych akordów wojny Rosji przeciw Ukrainie, stanowi naruszenie zasady integralności terytorialnej oraz rażące złamanie przepisów prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych”. „Nawiązując do Uchwały Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej w sprawie potępienia zbrodni ludobójstwa na terenie Ukrainy z 8 kwietnia 2022 r., zwracamy także uwagę, że przemoc stosowana rozmyślnie i systematycznie przez wojska Federacji Rosyjskiej wobec cywilnych obywateli i obywatelek Ukrainy nosi znamiona ludobójstwa” – dodano.
Jak napisano, „Sejm RP podkreśla w tym kontekście poszanowanie dla Karty Narodów Zjednoczonych z 1945 r., Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r., Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r., Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 1950 r., Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r., Konwencji ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych z 1995 r. oraz Deklaracji praw ludów tubylczych ONZ z 2007 r.”
Uchwała głosi, że „Sejm po raz kolejny potępia niesprowokowaną, nielegalną, pełnoskalową agresję zbrojną Rosji przeciw Ukrainie i wzywa społeczność międzynarodową do pociągnięcia władz Federacji Rosyjskiej do odpowiedzialności za zbrodnie agresji oraz do skutecznego postawienia winnych przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze”.
Konfederacja była na „nie”
Za uchwałą głosowało 414 posłów, 16 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Sprzeciwili się posłowie Konfederacji, którzy – jak stwierdził Krzysztof Bosak – “mają problem z proukraińską postawą posła Kowala”.
– Jeżeli jemu powierzylibyśmy politykę historyczną i zagraniczną, to co tydzień byśmy w Sejmie przyjmowali proukraiński dokument – wyjaśnił Bosak.
W Polsce w czasie w tym czasie był obecny Mustafa Dżemilew, lider Tatarów krymskich, którego rodzina była wywieziona do Uzbekistanu. Na zaproszenie szefa sejmowej komisji Pawła Kowala i wojewody podlaskiego Jacka Brzozowskiego, zwiedził zabytkowy meczet i cmentarz w Kruszynianach. Poza tym, rozmawiał z przedstawicielami społeczności Tatarów polskich z Kruszynian, Bohonik i Białegostoku.
Przewodniczący Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Kruszynianach Bronisław Talkowski przyznał Polskiemu Radiu Białystok, że wizyta tak ważnego gościa to ogromny zaszczyt i wyróżnienie dla Tatarów z Podlasia.
Czytaj więcej w PostPravda:
- Czy Wołyń jest wyłącznie sprawą historyków? Odpowiedzialność jest bezwarunkowa
- Tajna wojna Rosji przeciwko Europie [RAPORT]
- Szpiegowali znanych wolontariuszy w Ukrainie. Szajka szpiegów rozbita
- Premier Denis Szmyhal do dymisji z całym rządem? Prognozy dla Ukrainy na 2025 rok
- Rosja przygotowuje się do wojny z NATO. To atuty Kremla i Zachodu [ANALIZA]