Rekrutacja Polaków przez rosyjskie służby

Dezinformacja jest narzędziem służącym do celowego rozpowszechniania fałszywej informacji. Rosja i Białoruś konsekwentnie wykorzystują zjawisko dezinformacji do szerzenia swej propagandy, m.in. wobec Polski. Istotna jest w tym procesie rekrutacja polskich obywateli do prowadzenia działań dezinformacyjnych na rzecz Kremla. Jak informuje Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, Polacy pozyskani przez Rosjan nie tylko świadomie podejmują się takich działań, ale również w momencie zagrożenia wykryciem lub w korzystnym dla siebie momencie są sprowadzani na Wschód.

Rekrutacja obywateli RP

Moskwa i Mińsk aktywnie budują sieć agenturalną w Polsce. Rosja stosuje wiele metod, aby szerzyć dezinformację w Polsce. Celem tych działań jest zwykle podważanie zaufania do zachodnich instytucji, wzbudzanie niepokoju społecznego, a także osłabienie jedności w Unii Europejskiej i NATO. Warto podkreślić, że Rosja i Białoruś ściśle współpracują w kwestii rekrutacji polskich obywateli. 

Jak wynika z analizy Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, rosyjskie służby prowadzą aktywną rekrutację Polaków, zarówno na terenie kraju, jak i po ich przybyciu na Białoruś lub do Rosji. Celem tych działań jest stworzenie sieci agenturalnej, która będzie działała na rzecz tych państw. Werbowani Polacy mogą wykonywać różne zadania, od zbierania informacji po prowadzenie działań dezinformacyjnych. 

Rekrutacja przez fundację lub bezpośredni kontakt

Portal informacyjny zauważył dwa główne schematy wykorzystywania Polaków przez białoruskie i rosyjskie służby. Pierwszy polega na bezpośrednim włączeniu polskich obywateli do białoruskich ośrodków dezinformacyjnych, a drugi na wykorzystaniu Białorusi jako przyczółka przed przeniesieniem do Rosji. W obu przypadkach celem jest to samo: podważanie wiarygodności Polski i świadome manipulowanie polską opinią publiczną. Dobrymi przykładami tych zjawisk są postaci sędziego Tomasza Szmydta, który w maju 2024 uciekł na Białoruś, gdzie poprosił o azyl polityczny oraz aktywnego na Telegramie Daniela Mikuska.  

Zwrócono również uwagę na Marcina Mikołajka oraz Bartłomieja Grzelca, którzy według rosyjskich źródeł mieszkają obecnie w Jekaterynburgu.  

—  W przypadku obu mężczyzn zastosowano ten sam mechanizm tranzytu z wykorzystaniem fundacji (projektu białoruskich lub rosyjskich służb) założonej przez Dmitrija Bieliakowa (obywatela Białorusi związanego m.in. z rosyjskimi służbami). To właśnie fundacja D. Bieliakowa związana była również operacją dot. Emila Czeczki. Obecnie wykorzystywana jest ona do kreowania Białorusi na państwo „dbające o prawa człowieka” oraz „zabiegająca o prawa” osób rzekomo prześladowanych na Zachodzie — informuje Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa. 

Rekrutacja Polaków przez rosyjskie służby
Tomasz Szmydt oraz Bartłomiej Grzelec. Fot: x.com/BELTApopolsku

Białorusini stworzyli również fundację “Polska Prawda”, która prawdopodobnie została utworzona, by zatrudniać Polaków i innych obywateli, którzy mają być wykorzystywani do prowadzenia działań dezinformacyjnych. 

Fot. pixabay.com
Fotografia tytułowa została wygenerowana przez AI.

W tym tygodniu

SimRus – Symulator Ruskiego Miru

SimRus - Symulator Ruskiego Miru, czyli jak wygląda życie w Rosji. Tekst stworzony na podstawie prawdziwych historii.

SPROSTOWANIE RED. NACZELNEGO POSTPRAVDA.INFO DOT. KARABINKÓW GROT

19 września 2024 roku w PostPravda.Info ukazał się materiał...

Musk kupił Twittera z pomocą funduszu 8VC, który zatrudnia synów rosyjskich oligarchów

Sąd w Kalifornii nakazał firmie X ujawnić dane swoich inwestorów. Wśród nich znalazł się fundusz 8VC, który obecnie zatrudnia synów rosyjskich oligarchów.

Ukraińscy żołnierze szukają zemsty na siłach Putina w Kursku

Ukraińcy szukają zemsty na swój sposób i chcą napierać na terytorium wroga - relacjonuje z Ukrainy Askold Krushelnycky.

Partia Umarłych przeciwko putinowskiej Rosji

Partia Umarłych rozpoczęła swą działalność jako projekt artystyczny i polityczny w 2017 roku w Petersburgu i stała się znana ze swoich akcji, występów i innych wydarzeń w Rosji. Władze Kremla uznały ją za zagrożenie i zaczęły prześladować jej członków. Wielu działaczy partii zostało zmuszonych do emigracji i obecnie organizują podobne akcje na całym świecie.

Kim jest Tulsi Gabbard? Szefowa agencji wywiadu NSA u Donalda Trumpa

Tulsi Gabbard to jedna z tych nominacji do nowego gabinetu Donalda Trumpa, która budzi najwięcej kontrowersji nawet wśród Republikanów.

Złoża litu na Ukrainie. Oto strategiczne i prawdziwe cele Putina

Złoża litu na Ukrainie mogą zwrócić koszt wojny w kilka miesięcy. Czy surowce mineralne Donbasu i wschodniej Ukrainy to prawdziwy cel Putina? Wiele na to wskazuje.

Likwidacja USAID coraz bliżej. Elon Musk oskarża agencję o prace nad bronią biologiczną, w tym nad COVID-19

Największa amerykańska organizacja USAID, która finansowała tysiące projektów pomocowych na całym świecie, a także w dużej mierze utrzymywała gospodarkę walczącej Ukrainy może być zlikwidowana.

Wybory na Ukrainie a stan wojenny. To byłoby nielegalne

Wybory na Ukrainie, zarówno prezydenckie i parlamentarne, mogą być jednym z elementów planu pokojowego Donalda Trumpa.

Chartia walczy karabinem i technologią. Dotarliśmy do dowódców brygady, w której służy Serhij Żadan

Chartia, czyli 13. Brygada Gwardii Narodowej Ukrainy, została założona jako ochotniczy batalion po inwazji Rosji na Ukrainę. Jej twórcą jest Wsiewołod Kożemiako, jeden z najbogatszych Ukraińców.

Gospodarka Ukrainy bez USAID. Ile kosztuje dzień wojny na Ukrainie

USAID wstrzymała tymczasowo wsparcie dla wielu sektorów ukraińskiej gospodarki, a gospodarka Ukrainy i tak już jest w tarapatach.

Wojska NATO na Ukrainie? „Nie są gotowe” [PODCAST]

Wojska NATO na Ukrainie dałyby sobie radę? – Tu nie ma helikopterów do ewakuacji. Ranny czasem czeka kilka godzin, że móc dowieźć do go punktu stabilizacyjnego. Zachód nie jest gotowy do współczesnej wojny - uważa Volodymyr Huliuk.

Andrij Veselovski: Indie oraz Chiny, a Rosja i Ukraina. „Są powody, by wojna nadal trwała” [FELIETON]

Analitycy koncentrują się obecnie na stosunkach USA-Chiny, ale zapominają, że istnieje inny kraj porównywalny wpływami z Chinami, czyli Indie.

Powiązate tematy