Co na temat ekshumacji na Wołyniu uważają współcześni ukraińscy nacjonaliści? Jak do poszukiwań, które mogą zacząć się w 2025 r., odnoszą się sami mieszkańcy Wołynia? Dlaczego polski IPN uważa, że pozwolenie Karolina Romanowska na prace poszukiwawcze w Ugłach pod Sarnami nic nie da? W jaki sposób Moskwa używa wydarzeń na Wołyniu z 1943 r. do prowadzenia operacji propagandowych przeciwko Polsce i Ukrainie?
Temat ekshumacji na Wołyniu powraca
Aby odpowiedzieć na te wszystkie pytania, Piotr Kaszuwara pojechał na Wołyń, a na wschodnim froncie spotkał się z ultranacjonalistycznymi żołnierzami ukraińskimi i zapytał ich, co sądzą o trwającej w Polsce i w Ukrainie dyskusji historycznej, o czym można poczytać w najnowszym reportażu dla Onet.
Fragment:
„Ugły pod Sarnami to nie jedyne miejsce, gdzie odnaleźć można polskie mogiły z lat 40. XX w. Jadąc do miejscowości, która jest od kilku tygodni na ustach niemal całej Polski i Ukrainy za sprawą dyskusji o ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej, trafiliśmy przypadkowo do Ugieł w obwodzie wołyńskim. Okazało się, że ok. 100 km od rzeczonych Saren znajduje się wieś o identycznej nazwie i z bardzo podobną historią. Odnaleźliśmy inne groby Polaków, o których nie wie IPN. Pokazali nam je Ukraińcy”.
Piotr Kaszuwara rozmawiał z ukraińskimi nacjonalistami. — Pozwólmy Polakom na ekshumacje na Wołyniu — usłyszeliśmy”.
Reportaż ma 8 stron A4, ponad 25 tysięcy znaków, a jak podkreśla autor – żeby zrozumieć ten bardzo skomplikowany temat, trzeba poświęcić trochę czasu i energii, a nie po prostu przeczytać kilka nagłówków i pierwsze akapity.
„– Bardzo mi przykro z jednego powodu – mówi na koniec „Spolokh” z 3. Brygady Szturmowej Sił Zbrojnych Ukrainy. – Na początku inwazji Rosji na Ukrainę znalazłem się w jednostce ochotniczej walczącej pod Kijowem. Jeden z naszych oddziałów zajął biuro Wiktora Medweczuka i tam w piwnicy wisiała mapa Ukrainy. Ktoś ponazywał po swojemu sąsiedzkie kraje. Rosja była podpisana jako „pidery”, a Polska jako „braty”. I przyznam, że jest moim pragnieniem, abyśmy my Ukraińcy z Polakami byli braćmi”.
Autor nawołuje, że należy przeciwstawić się moskiewskiej propagandzie, którą zwalcza razem z Jędrzejem Morawieckim w portalu PostPravda:
(…) ten proceder trwa od lat. W lipcu 2023 r. rosyjska prasa pisała: „Jak Rosja może pokrzyżować plany Warszawie? […] Mądrą decyzją polityczną byłoby uznanie przez Dumę rzezi wołyńskiej za ukraińskie ludobójstwo Polaków. […] Nie ma wątpliwości, że humanitarny gest Moskwy […] posiałby chaos w polskim społeczeństwie i klasie politycznej. […] Byłoby to szczególnie skuteczne w przededniu kampanii wyborczej do Sejmu RP. […] Kartą historyczną możemy sporo ugrać, byle grać ostrożnie i nietuzinkowo”.
Fot. Piotr Kaszuwara