Kandydat Republikanów na prezydenta Stanów Zjednoczonych planuje deportować z kraju między 15 a 20 milionów ludzi. – To będzie największa operacja deportacyjna w historii Ameryki – zapowiada Donald Trump. Kamala Harris z kolei chciałaby ułatwić tym, którzy ciężko pracują pozostanie w USA.
Trump o nielegalnych imigrantach
– To będzie największa operacja deportacyjna w historii Ameryki – zapowiada Donald Trump. Tutejsi eksperci między innymi z Uniwersytetu w Pensylwanii twierdzą, że taki krok byłby zabójczy dla amerykańskiej gospodarki, bo około 9 milionów emigrantów, którzy w USA przebywają nielegalnie, pracuje zazwyczaj na czarno, wykonując prace, których nikt inny wykonywać nie chce. Są oni więc najtańszą siłą roboczą w Stanach, które już teraz borykają się z niekorzystną krzywą demograficzną.
Z badania przeprowadzonego przez Centrum Studiów Migracyjnych wynika, że nielegalni pracownicy, wciąż dokładają się do podatków federalnych, stanowych i lokalnych w kwocie około 97 mld dolarów.
Masowe deportacje, jak pisze The Guardian, dotknęłyby i rozbiły blisko 5 mln amerykańskich rodzin, a wychowanie porzuconych dzieci mogłoby kosztować USA blisko 116 mld dolarów.
Pew Research Center dodaje także, że w skutek takiej decyzji mógłby załamać się rynek budowlany, w którym 13% siły roboczej stanowią właśnie nielegalni imigranci.
Duży wzrost inflacji w USA odnotowano w trakcie pandemii COVID-19, kiedy to do kraju przyjechało i blisko milion imigrantów mniej niż wcześniej. Jak zauważają eksperci, ta tendencja odwróciła się, gdy siła robocza znów napłynęła do USA.
Fot. Piotr Kaszuwara