Zło – pojęcie ocenne czy rzeczywistość? Przepaść między świadkami wojny a obserwatorami z oddali [SŁOWNIK WOJNY]

Zwykły człowiek postrzega jako zło wszystko to, co wyrządza mu krzywdę lub jest sprzeczne z jego przekonaniami etycznymi i religijnymi. Na tej podstawie badacze często dochodzą do wniosku, że zło to pojęcie ocenne, a zatem powinno zostać wykluczone z obiektywnej analizy procesów społecznych. Jednak z wybuchem wojny Ukraińcy na własnej skórze przekonali się, że kwestia zła nie jest abstrakcyjna, lecz egzystencjalna – wiąże się z ich prawem do życia.

W rozmowach ze swoimi przyjaciółmi, krewnymi czy współwyznawcami, jacy żyją w Rosji Ukraińcy wraz z inwazją na ich kraj zaczęli słyszeć od niektórych, że nikt nie może znać całej prawdy i uznanie pełnoskalowej inwazji na Ukrainę za zło to jedynie subiektywna ocena; od innych – że wina leży po obu stronach konfliktu i nie można obarczać odpowiedzialnością wyłącznie Rosji; a jeszcze inni otwarcie nazywali agresję dobrem, a opór narodu ukraińskiego – złem.

Każdy, kto bezpośrednio dostrzega zło wojny, nie będzie w stanie zgodzić się z taką interpretacją zła:

  •  agnostycyzm – „Nie możemy wiedzieć, kto zawinił w tej wojnie”;
  •  subiektywizm – „Uważacie, że wojna przeciwko wam jest złem – ale to wasza subiektywna ocena, my uważamy inaczej”;
  •  relatywizm – „Nie da się jednoznacznie określić, czym jest zło, bo w wojnie winni są wszyscy – zarówno agresor, jak i ofiara”;
  •  antyhumanizm – „Zaatakowaliśmy was, bo to wy jesteście złem, które trzeba zniszczyć”.

Dlatego dla Ukraińców kluczowe znaczenie egzystencjalne ma takie rozumienie zła, które nie zależy od subiektywnych ocen i ideologicznych uprzedzeń.

Ważna uwaga. W języku ukraińskim i rosyjskim słowa „zło” i „źle” mają różne rdzenie, natomiast w języku polskim – ten sam rdzeń i brzmią bardzo podobnie. Jednak należy je rozróżniać. „Zło” (po ukraińsku i rosyjsku brzmi tak samo) to coś absolutnie nieakceptowalnego, na co zgoda jest niemoralna lub przestępcza, natomiast „źle” (po ukraińsku „pogano”, po rosyjsku „płocho”) to subiektywna ocena czegoś, co jest niedoskonałe lub szkodliwe.

Zło

Zło w szerokim sensie to coś, czego istnienie jest nieakceptowalne z punktu widzenia wartości; coś, co istnieje wbrew temu, co – jak się uważa – nie powinno istnieć. Jednak taka definicja wymaga doprecyzowania, ponieważ dopuszcza dwa przeciwstawne sposoby interpretacji, które należy uznać za błędne, gdyż niszczą one niszczą orientacje wartości.

Błędne interpretacje zła

1. Absolutyzacja zła

Pierwszym błędem jest przypisywanie zła samej istocie człowieka, życia, świata lub jego części. Takie podejście absolutyzuje zło i prowadzi do wrogiego postrzegania rzeczywistości oraz usprawiedliwiania ideologii nienawiści wobec człowieka. Historia zna takie przypadki: bolszewicy przypisywali zło społecznemu charakterowi „wrogów klasowych”, naziści – rasowej lub biologicznej naturze swoich ofiar. Współczesna rosyjska agresja wobec Ukrainy również bywa uzasadniana ideą, jakoby zło było właściwe samej naturze zachodniej cywilizacji, której rzekomo przeciwstawia się Rosja.

Z punktu widzenia religii teistycznych taka postawa jest stanowczo nie do przyjęcia, ponieważ twierdzenie, że zło tkwi w samej istocie czegokolwiek, oznacza oskarżenie Boga o stworzenie zła. Choć w historii istniały doktryny przypisujące zło istocie Boga lub światu materialnemu, zawsze miały one charakter destrukcyjny wobec tradycyjnych kultur. W opozycji do tego w kulturze antycznej zło rozumiano jako brak lub niedostatek dobra, a w chrześcijaństwie – jako zaprzeczenie pełni życia wskutek błędnego wyboru wolnej woli.

2. Moralny relatywizm

Drugim błędem jest sprowadzanie zła wyłącznie do subiektywnej oceny. W takim ujęciu człowiek nazywa złem wszystko, co wydaje mu się złe w konkretnej sytuacji. Jednak to, co jest złe dla jednej osoby, może być dobrem dla innej. Na przykład: jeden mężczyzna został odrzucony przez kobietę, a inny został przez nią wybrany. Na tej podstawie rodzi się przekonanie, że zło to jedynie umowność lub iluzja – a zatem również w rosyjskiej agresji na Ukrainę „nie wszystko jest jednoznaczne” i zależy od punktu widzenia. Ostatecznie prowadzi to do moralnego relatywizmu, który ignoruje różnicę między agresorem a ofiarą agresji.

Niedopuszczalność subiektywnych ocen w obiektywnej analizie zjawisk społecznych

Obie postawy – absolutyzacja zła i moralny relatywizm – są aktywnie wykorzystywane do manipulowania opinią publiczną. Wobec jednej grupy odbiorców rosyjska propaganda odwołuje się do wizji Zachodu jako absolutnego zła, z którym Rosja rzekomo „jest zmuszona” walczyć na terytorium Ukrainy. Wobec innej grupy stosuje się argumentację w duchu moralnego relatywizmu: w konflikcie rzekomo winni są wszyscy – Rosja, Ukraina i Zachód – a zatem niesprawiedliwe jest obwinianie wyłącznie Rosji.

Naukowe podejście do analizy zjawisk społecznych wyklucza etyczne, religijne i subiektywne oceny. W tym kontekście zło jako kategoria wartościująca powinno być wyłączone z naukowej analizy. Dlatego ważne jest, aby odróżniać pojęcie zła od subiektywnego osądu „to, co złe”, ponieważ takie oceny zależą od punktu widzenia i okoliczności, a mogą się nawet zmieniać w swoje przeciwieństwo. Pojęcie zła natomiast powinno odpowiadać obiektywnej rzeczywistości i być niezależne od osobistych opinii i przekonań.

Zło jako zaprzeczenie prawa do istnienia

Wspólne jądro wyobrażeń o złu w różnych tradycjach kulturowych sprowadza się do następującej idei: zło to forma braku lub zaprzeczenia życia, rzeczywistość niepełna, przynosząca cierpienie. Na przykład choroba to brak zdrowia, śmierć – zaprzeczenie życia. W wymiarze społecznym zło przejawia się jako zaprzeczenie prawa innych ludzi do istnienia. Wyraża się to w działaniach lub postawach, które bezpośrednio lub pośrednio odrzucają ludzkie życie jako wartość. Zjawiska społeczne tego rodzaju mają charakter obiektywny i nie zależą od subiektywnych ocen.

Jednak nie każda szkoda wyrządzona przez dany czyn świadczy o złu. Czyn niesie ze sobą zło tylko wtedy, gdy jest motywowany lub uzasadniany zaprzeczeniem prawa drugiego człowieka do istnienia – i to właśnie stanowi obiektywne kryterium zła, niezależne od subiektywnego punktu widzenia. Takie podejście pozwala sformułować pojęcie zła w wymiarze międzyludzkim i społecznym.

Agresja militarna Rosji jest złem w sensie obiektywnym

Zło to urzeczywistnienie w działaniach przynoszących szkodę i cierpienie takiego stosunku do drugiego człowieka, który w takiej czy innej formie zaprzecza jego istnieniu.

Obiektywność zła nie oznacza, że posiada ono własną istotę. Zło jest cechą relacji, a nie istoty. Natura złoczyńcy sama w sobie nie jest złem. Przeciwnie – zło przejawia się wtedy, gdy człowiek zaprzecza swojej ludzkiej naturze. Przypisując złu samą istotę człowieka, usprawiedliwiamy tym samym odmowę prawa człowieka do istnienia i sami reprodukujemy zło.

Decyzja o zaatakowaniu Ukrainy odpowiada przedstawionej definicji zła. Władimir Putin ogłosił, że celem inwazji jest „denazyfikacja”. Pod tym terminem kryje się polityka wymierzona w zniszczenie ukraińskiej tożsamości – co obserwujemy na terenach okupowanych. Tym samym wojna została rozpoczęta na podstawie odmowy uznania prawa Ukraińców do istnienia. To jest fakt obiektywny, niezależny od subiektywnych ocen.

Zaprzeczenie rzeczywistości może przejawiać się nie tylko w bezpośredniej przemocy, ale także w ignorowaniu, gdy ofiara przestaje być postrzegana jako żywa osoba. Widać to w tym, jak wielu Rosjan szczerze wierzy propagandzie o „ratowaniu” Ukrainy przed nazistami, choć mogliby poznać prawdę od swoich ukraińskich przyjaciół, krewnych czy współwyznawców. Innymi słowy, nawet bliskich sobie ludzi w Ukrainie postrzegają nie jako osoby, lecz jako abstrakcje. Takie ignorowanie to inna forma zaprzeczenia istnieniu – nieagresywna w formie, ale prowadząca do tych samych skutków: wspierania wojny, masowej przemocy i zabijania. Nawet jeśli ktoś subiektywnie wierzy, że życzy Ukraińcom dobrze i szczerze uważa, że Rosja „wyzwala” Ukrainę, to i tak staje się współuczestnikiem zła. Subiektywne przekonanie o dobrej intencji nie zmienia faktu, że obiektywnie dana postawa lub działanie wciela zło w życie.

Jednym z najgroźniejszych skutków wojny staje się przyzwyczajenie do zła – jego normalizacja. Zajmowanie terytoriów, tortury, zabójstwa cywilów przestają być odbierane jako coś absolutnie niedopuszczalnego. Jednak taka „normalizacja” jest subiektywna: nie zmienia obiektywnego fundamentu rozumienia zła jako postawy wobec ludzi, która zaprzecza ich istnieniu. I właśnie taka postawa zrealizowała się w wojnie przeciwko całemu narodowi.

Czytaj także w PostPravda.Info artykuł Nikołaja Karpickiego:: Studia w Ukrainie podczas wojny: „Przepraszam, że się rozłączyłam. Trudno o dobry internet w piwnicy”. Wspomnienia z Mariupola i Donbasu

W tym tygodniu

SimRus – Symulator Ruskiego Miru

SimRus - Symulator Ruskiego Miru, czyli jak wygląda życie w Rosji. Tekst stworzony na podstawie prawdziwych historii.

Musk kupił Twittera z pomocą funduszu 8VC, który zatrudnia synów rosyjskich oligarchów

Sąd w Kalifornii nakazał firmie X ujawnić dane swoich inwestorów. Wśród nich znalazł się fundusz 8VC, który obecnie zatrudnia synów rosyjskich oligarchów.

Partia Umarłych przeciwko putinowskiej Rosji

Partia Umarłych rozpoczęła swą działalność jako projekt artystyczny i polityczny w 2017 roku w Petersburgu i stała się znana ze swoich akcji, występów i innych wydarzeń w Rosji. Władze Kremla uznały ją za zagrożenie i zaczęły prześladować jej członków. Wielu działaczy partii zostało zmuszonych do emigracji i obecnie organizują podobne akcje na całym świecie.

Ukraińscy żołnierze szukają zemsty na siłach Putina w Kursku

Ukraińcy szukają zemsty na swój sposób i chcą napierać na terytorium wroga - relacjonuje z Ukrainy Askold Krushelnycky.

O papieżu i Bogu w czasie wojny: Paweł Gonczaruk, biskup, który został w Charkowie [WIDEO]

Biskup diecezji charkowsko-zaporoskiej Paweł Gonczaruk nie opuścił miasta, leżącego bardzo blisko linii frontu przez całą inwazję Rosji na Ukrainę.

Rosyjskie zagrożenie militarne dla krajów UE w epoce sztucznej inteligencji [ROZMOWA]

Wywiady wielu krajów Europy coraz głośniej informują, że rosyjskie zagrożenie militarne, to wcale może nie być perspektywa lat. Politycy natomiast zdają się te przesłanki ignorować, nie zdając sobie sprawy, że tak naprawdę Rosja już teraz jest gotowa do wojny z krajami Unii Europejskiej i potrzebowałaby kilku miesięcy na przegrupowanie, tak aby mieć siłę na ofensywę np. na Polskę czy kraje bałtyckie.

Andrzej Ossowski zaatakowany przez Rosjan. Wiemy, kto stoi za dezinformacją

Prof. Andrzej Ossowski z Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie to jeden ze specjalistów, jacy są zaangażowani w prace poszukiwawcze i ekshumacyjne dot. tzw. zbrodni wołyńskiej. Oto, kto go atakował.

Straty Rosjan na wojnie z Ukrainą. Bilans sięgnął miliona ludzi

Według Ukrainy straty Rosjan w ludziach przekroczyły dziś milion osób. Chodzi nie tylko o ofiary śmiertelne, ale również o rannych, którzy nie będą w stanie wrócić już na pole bitwy.

Francuski gigant Renault zainwestuje w fabryki dronów w Ukrainie. Prowadzi już rozmowy z MON [TYLKO U NAS]

Francuska firma Renault prowadzi już rozmowy z ukraińskim Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie wspólnego uruchomienia produkcji dronów na potrzeby Paryża i Kijowa.

Ukraińcy w Polsce dołożyli do PKB 100 mld zł w 2024 roku. Przez 3 lata, to 8 razy więcej niż Polska wydała na całą pomoc dla Ukrainy

Ukraińcy w Polsce wygenerowali łącznie ok. 328,6 miliarda złotych PKB w latach 2022–2025. To oznacza, że 40,3 mld złotych, jakie zainwestowaliśmy przez trzy i pół roku w obecność Ukraińców w Polsce to zaledwie 12,26 procent czystych zysków finansowych dla naszego PKB. Kwota ta przewyższa o 87,74 procent wkład Polski w wojnę w Ukrainie oraz w pomoc przybyłym do nas uchodźcom.

Kobieta i wojna. Historia Oli, czyli opowieści zebrane przez Annę Yovkę

W ramach projektu „Kobieta i wojna” PostPravda.Info prezentujemy kolejną historię ukraińskiej kobiety Oli. Tym razem będzie chodziło chyba o najbardziej głębokiej ranie tej wojny – Mariupolu i tym, jak ludzi cudem wydostawali się z okupowanego i zablokowanego miasta. Ta historia opowiada również o tym, jak to jest, gdy twoi bliscy próbują opuścić piekielne miasto, a ty jesteś tysiące kilometrów od nich i masz minimalne możliwości, aby im pomóc.

Putin po raz pierwszy po serii ataków Ukrainy zabrał głos. Odrzucił negocjacje z Zełeńskim

Władimir Putin zabrał głos pierwszy raz po serii ataków ze strony Ukrainy i odniósł się do propozycji spotkania, jaka wypłynęła od Wołodymyra Zełeńskiego.

Rozszerzenie NATO czy rosyjski imperializm: co jest winne wojnie w Ukrainie?

„Czy to imperialistyczne impulsy Putina doprowadziły do inwazji Kremla, czy też lekceważenie przez NATO obaw Rosji o bezpieczeństwo?”

Powiązate tematy