Dzień z medykami Czerwonego Krzyża na granicy
Po ostatnim reportażu z Białopola, kontynuujemy naszą podróż po pograniczu ukraińsko – rosyjskim. Korespondentka PostPravda.info Khrystyna Lutsyk spędziła dzień z medykami pracującymi w pobliżu granicy, czyli w obecnie najbardziej niebezpiecznym miejscu w Ukrainie.
Dziesiątki wiosek w obwodzie sumskim jest regularnie ostrzeliwanych zarówno z dronów, jak i ciężkiej artylerii. Pozostali na terenach mieszkańcy tych obszarów borykają się z problemem braku placówek medycznych, do których mogliby się zwrócić po pomoc.
To właśnie do tych wiosek przyjeżdżają pracownicy Ukraińskiego Czerwonego Krzyża. Medycy pracują w kamizelkach kuloodpornych, ponieważ w każdej chwili mogą znaleźć się pod ostrzałem.
– Do Rosji stąd jest 10 kilometrów, ale nadal przyjeżdżamy do ludzi i ich leczymy. Tutejsi cywile nie mają możliwości udania się do jakiegokolwiek szpitala, ponieważ autobusy nie kursują regularnie. Jesteśmy niekiedy ich jedynym ratunkiem – mówią medycy Ukraińskiego Czerwonego Krzyża.