Ewakuacja ludności cywilnej z Pokrowska
PostPravda.Info wjechała do frontowego miasta w Donbasie – Pokrowska. Wzięliśmy udział w ewakuacji mieszkańców miasta. Dziś ewakuacja cywili jest już zakończona. Przez kilka tygodni w rejon walk jeździły m.in. samochody organizacji „East-SOS”. Wolontariusze tej fundacji pomagają w ewakuacji ludności z terenów wschodniej Ukrainy i to z nimi wjechaliśmy do miasta.
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski przyznał, że działania w okolicy Pokrowska są skomplikowane. Rosja próbuje przejąć trasę Konstantynówka-Pokrowsk, aby zakłócić połączenia logistyczne w regionie. — Sytuacja na kierunku pokrowskim jest dość trudna. W ostatnich tygodniach każdego dnia dochodziło średnio do ponad 50 starć zbrojnych — powiedział dowódca SZU.
W Pokrowsku wolontariusze ewakuowali przede wszystkim osoby niepełnosprawne oraz ludzi starszych. Jak podczas wielu poprzednich ewakuacji np. z Bachmutu, czy Awdijiwki, zdarzało się wiele przypadków, że ludzie nie chcieli zostawić swego dobytku i decydowali się zostać, nawet ryzykując życie. — Uświadamiamy tych ludzi, że nadejdzie czas, kiedy nie będziemy mogli już po nich przyjechać. Być może to dla nich ostatnia szansa, żeby zachować życie, a nie majątek — opowiada jeden z wolontariuszy.
Reporterka PostPravda.Info Khrystyna Lutsyk widziała jak wygląda ewakuacja z Donbasu i spędziła dzień z ekipą wolontariuszy na wschodzie Ukrainy.