Tulsi Gabbard to jedna z tych nominacji do nowego gabinetu Donalda Trumpa, która budzi najwięcej kontrowersji obok takich osób, jak były kandydat na prokuratora generalnego Matt Gaetz, czy Robert F. Kennedy Jr., który miałby zostać ministrem zdrowia. Dlaczego istnieją obawy, że Gabbard, czy Kennedy mogą popsuć plany Trumpa i Vanca? Chodzi o ich poglądy i postępowanie w przeszłości.
Szefowa wywiadu USA i antyszczepionkowiec
Matt Gaetz budził sprzeciw nawet wśród Republikanów i ostatecznie złożył rezygnację z ubiegania się o stanowisko jeszcze w listopadzie 2024 roku. Wobec niego prowadzone były postępowania Komisji Etyki Izby Reprezentantów, ponieważ oskarżano go o uprawianie seksu z 17-latką, a także o zażywanie narkotyków czy też o przyjmowanie korzyści majątkowych. Do tego krążyły historie o złamaniu prawa dotyczącego handlu ludźmi.
Robert F. Kennedy Jr. z kolei w czasie pandemii COVID-19 był zwolennikiem teorii antyszczepionkowych. Miałby teraz zostać szefem resortu zdrowia. Zapowiada, że będzie walczył z korupcją, a także wprowadzi nowe zasady dopuszczania do obiegu leków czy właśnie szczepionkek.
Podpułkownik Tulsi Gabbard natomiast miałaby zostać szefową Biura Wywiadu USA (NSA – National Security Agency – red.). Jakie kontrowersje towarzyszą jej, że wielu republikańskich polityków nie chciało zgodzić się na tę nominację? Jak podaje między innymi CNN, sam wiceprezydent J.D. Vance musiał osobiście przekonywać do niej senatorów.
Tulsi Gabbard i Edward Snowden
Tulsi Gabbard w ubiegłym tygodniu, podczas przesłuchań potwierdzających jej nominację na wysokie stanowisko szefa biura agencji wywiadu USA (NSA – red.), odmówiła odpowiedzi na wiele pytań Republikanów, co wzbudziło jeszcze większe obawy wobec niej. Podstawową kwestią, jaką chcieli ustalić politycy związani z obozem rządzącym w USA było m.in. to, czy Tulsi Gabbard jest w stanie oficjalnie potępić postępowanie Edwarda Snowdena.
Dla przypomnienia dodajmy, że Edward Snowden w 2013 roku ujawnił wiele tajnych dokumentów CIA oraz NSA, których był pracownikiem. Chodzi np. o informacje o programie PRISM, pozwalającym masowo podsłuchiwać rozmowy Amerykanów i obywateli innych krajów, a także wg Snowdena otrzymywać dostęp do kont email, chatów czy mediów społecznościowych obywateli USA. Snowden ujawnił również, że służby wywiadowcze Stanów Zjednoczonych szpiegowały instytucje Unii Europejskiej i ponad 30 czołowych polityków na świecie. Podsłuchiwany mógł być m.in. telefon komórkowy ówczesnej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Szwecja i Wielka Brytania ostatecznie zablokowały dyskusje nad sprawą Snowdena w PE.
W październiku 2015 roku Parlament Europejski wezwał kraje członkowskie do wycofania zarzutów karnych, o ile takie zostały przedstawione, wobec Edwarda Snowdena i „zapobiegnięcia jego ekstradycji w uznaniu dla jego statusu osoby zgłaszającej przypadki naruszenia i obrońcy praw człowieka na szczeblu międzynarodowym”. Jednocześnie europarlament jest „bardzo rozczarowany tym, że większość państw członkowskich i instytucji UE nie uznała tej kwestii za pilną i nie wyraziła gotowości do poważnego potraktowania kwestii poruszonych w rezolucji” – czytamy w Wikipedii o tej sprawie.
Edward Snowden ostatecznie schronienie znalazł w Rosji. Został nominowany do wielu nagród w ramach „walki o prawa człowieka i sprawiedliwość”, a kilka lat temu otrzymał rosyjskie obywatelstwo oraz złożył przysięgę wierności Federacji Rosyjskiej.
Tulsi Gabbard a Syria, Rosja i Ukraina
Tulsi Gabbard była zwolenniczką ułaskawienia Edwarda Snowdena i jego orendowniczką w Stanach Zjednoczonych. Dlatego senatorowie republikańscy pytali ją między innymi podczas przesłuchania, czy „Rosja otrzyma specjalną przepustkę do działania poprzez jej serce lub umysł”? Ppłk. Gabbard stwierdziła, że czuje się urażona takimi słowami. Senatorowie ostatecznie poparli jej kandydaturę, przyznając jednocześnie, w niektórych przypadkach, że skłonił ich do tego wiceprezydent J.D. Vance, a nie sama kandydatka.
Podczas kadencji w Kongresie Tulsi Gabbard stała się znana ze swojego stanowiska przeciwko islamskiemu terroryzmowi na Bliskim Wschodzie i sprzeciwu wobec amerykańskiej interwencji wojskowej w syryjskiej wojnie domowej. Często krytykowała administrację Baracka Obamy w tej materii, a nawet spotkała się z syryjskim prezydentem Basharem al-Assadem w 2017 roku. W wywiadzie dla MSNBC z 2019 roku powiedziała: „Assad nie jest wrogiem Stanów Zjednoczonych, ponieważ Syria nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych”. W późniejszym wywiadzie dla CNN jednak wycofała się z tych słów i przyznawała: „Na świecie są brutalni dyktatorzy. Asad z Syrii jest jednym z nich”. Również niektóre jej wypowiedzi dotyczące wojny na Ukrainie zostały uznane za przychylne Rosji.
Czytaj także: Gospodarka Ukrainy bez USAID. Ile kosztuje dzień wojny na Ukrainie
Jej kandydatura została obecnie zatwierdzona przez komisję senacką, a nad jej powołaniem na stanowisko będą teraz głosować członkowie Senatu USA, z którymi intensywne rozmowy prowadzili w ostatnich tygodniach zarówno wiceprezydent J.D. Vance, jak i sam prezydent USA Donald Trump.