Trump uważa, że Bóg jest po jego stronie. Co to oznacza? [OPINIA]

Wbrew powszechnej opinii, nie jest łatwo mieć Boga po swojej stronie. Donald Trump sądzi inaczej. Można by pomyśleć, że towarzystwo boskości zapewnia płynne i szczęśliwe życie. W rzeczywistości Bóg woli drogi wyboiste, które kończą się najlepiej ukrzyżowaniem. Szymon Piotr, który z całą pewnością wiedział, że Bóg jest po jego stronie, wylądował na krzyżu.

Trump wierzy, że Bóg stoi po stronie republikanów 

Można wątpić, czy Trump, który twierdzi, że Biblia jest jego ulubioną książką i jego wierny kandydat na wiceprezydenta J.D. Vance, w pełni doceniają „wzburzone” czasy, które Bóg prawdopodobnie zaplanował dla nich na nadchodzące miesiące.  

Wiele ludzi spekuluje, czy osobista historia i styl życia Trumpa są zgodne z wartościami chrześcijańskimi, które rzekomo wyznaje. Ale to wszystko, zanim Trump miał swoje „Pawłowe nawrócenie”. Być może w chwili, gdy kula przeleciała obok i jego pierwszą, bezbożną reakcją było podniesienie pięści, a nie przeżegnanie się, zdał sobie sprawę, że Bóg jest po jego stronie. Prawdopodobnie w sensie stania obok niego i ochrony przed krzywdą, jak również wspierania jego programu politycznego. 

To potencjalnie niebezpieczny teren dla Trumpa. Bóg połączył swój los z Trumpem, a to przysparza dużo radości dla niego i zwolenników MAGA. Zwłaszcza, że musi to oznaczać, że Bóg zaznajomił się z programem Partii Republikańskiej i go zaaprobował. Ale mieć Boga u swego boku przez cały czas, to żadna zabawa. Bóg będzie chciał ciągłego upomnienia, że jego wyznawca przestrzega wszystkich Dziesięciu Przykazań. Nie tylko wtedy, gdy mu to odpowiada, ale przez cały czas. Zwłaszcza w złotych pokojach Mar-a-Lago. Szczególnie wtedy, kiedy media nie oglądają, a dobre zachowanie powinno być naturalne. 

Czy Bóg będzie zadowolony z samoidentyfikacji Trumpa jako „niewyznaniowego chrześcijanina”, czy też będzie teraz nalegał na nieco większą jasność w tej sprawie? Trump musi oddzielić ziarno od plew. Jego wyblakła samoidentyfikacja brzmi jak chęć posiadania ciastka i zjedzenia go.  

Teraz, gdy Bóg jest po stronie Trumpa, nic nie liczy się tak bardzo jak przestrzeganie przykazań Bożych. To powinno mieć największe znaczenie dla Trumpa i jego uczniów. Czym są drobne, ludzkie sprawy w porównaniu z nieskończonością i majestatem Boga? 

Wiara katolicka nakazuje pomagać bliźnim 

Oznacza to jednak, że Trumpa należy oceniać nie tyle na podstawie wizji politycznej, ile na jego zdolności do prowadzenia dobrego, chrześcijańskiego życia. Generalnie unikamy dyskusji o Bogu w debatach politycznych, ale sojusz Trumpa z Wszechmogącym sprawia, że ​​taka dyskusja jest konieczna. 

Niemiecki socjolog Max Weber upierał się, że etyka odpowiedzialności jest niezgodna z etyką Kazania na Górze oraz, że decydent nie ma innego wyboru, jak wybrać pierwszą opcję. Według Trumpa, jego miejsce jest na Górze, obok Boga. 

To samo tyczy się J.D. Vance’a. Nawrócił się na katolicyzm, twierdzi, że jest oddanym wierzącym i najwyraźniej zna kilku katolickich filozofów. Vance powinien przynajmniej „kochać bliźniego swego jak siebie samego”. Jest to trudne, ale odmowa przestrzegania tej podstawowej zasady nie wchodzi w grę.  

Nie można być chrześcijaninem i twierdzić jak Vance, że „tak naprawdę nie obchodzi mnie, co stanie się z Ukrainą w ten czy inny sposób”. To jakby powiedzieć, że tak naprawdę nie obchodzi mnie, co stanie się z milionami biednych i głodnych ludzi na świecie. Co innego powiedzieć, że mi zależy, ale nic nie mogę z tym zrobić. Albo że mi zależy, ale mogę wpływać tylko na marginalne sprawy. Czym innym jest wyrażanie całkowitej obojętności na masowe ludzkie cierpienie. 

Vance’a nie obchodzi jak długo będzie trwała wojna w Ukrainie 

W przypadku Ukrainy, Vance faktycznie mówi, że nie obchodzi go, że dziesiątki tysięcy niewinnych ukraińskich mężczyzn, kobiet i dzieci nadal doświadcza okropności wojny i ludobójstwa. Nawet papież Franciszek, który ma prorosyjskie sympatie, wyraził oburzenie z powodu cierpień i domaga się ich zaprzestania. Vance natomiast nie przejmuje się tym, że może to trwać latami. 

Jego słowa brzmiały następująco: „Nie sądzę, że w interesie Ameryki leży skuteczne finansowanie niekończącej się wojny w Ukrainie”. Skąd Vance wie, że dwuipółletnia wojna nigdy się nie skończy, nie ma znaczenia. Choć z drugiej strony rodzi pytania o jego zdolność określania czasu i rozróżniania naprawdę długich wojen, takich jak ta w Wietnamie czy Izraelu/Palestynie oraz stosunkowo krótkie wojny, takie jak obie wojny światowe, które trwały zaledwie cztery do sześciu lat. 

Prawdziwy problem polega na tym, że Vance’owi jest obojętny czas trwania rzezi w Ukrainie i łączna liczba ofiar. Ma prawo opłakiwać utratę życia w według niego „bezsensownej” wojnie, ale nie może, jako zaangażowany katolik, twierdzić, że go to nie obchodzi. 

Trump i Vance mogą się przekonać, że posiadanie Boga po swojej stronie to nie zawsze błogosławieństwo. Być może zechcą przypomnieć sobie, że jak głosi ulubiona książka tego pierwszego, Jezus był rygorystyczny w swych moralnych wymaganiach i skromny w zachowaniu. Umył nogi swoim uczniom mimo tego, że wszyscy byli grzesznikami.  

Pycha, triumfalizm, narcyzm, oportunizm i egoizm nie były w stylu Jezusa. Jeśli Trump i Vance mają na myśli to, co mówią o Bogu, to nie powinni się kierować powyższymi wartościami.  

Tekst open source był pierwotnie opublikowany na łamach The Hill.

Fot. pixabay.com

O autorze: prof. Aleksander J. Motyl  

Prof. Alexander Motyl jest profesorem nauk politycznych w Rutgers-Newark. Specjalistą od Ukrainy, Rosji i ZSRR, a także w zakresie teorii nacjonalizmu, rewolucji i imperiów. Jest autorem 10 książek popularnonaukowych oraz kilkudziesięciu artykułów w czasopismach akademickich i politycznych, na łamach gazet i czasopism. Prowadzi cotygodniowy blog „Orange Blues Ukrainy”. 

W tym tygodniu

SimRus – Symulator Ruskiego Miru

SimRus - Symulator Ruskiego Miru, czyli jak wygląda życie w Rosji. Tekst stworzony na podstawie prawdziwych historii.

SPROSTOWANIE RED. NACZELNEGO POSTPRAVDA.INFO DOT. KARABINKÓW GROT

19 września 2024 roku w PostPravda.Info ukazał się materiał...

Musk kupił Twittera z pomocą funduszu 8VC, który zatrudnia synów rosyjskich oligarchów

Sąd w Kalifornii nakazał firmie X ujawnić dane swoich inwestorów. Wśród nich znalazł się fundusz 8VC, który obecnie zatrudnia synów rosyjskich oligarchów.

Ukraińscy żołnierze szukają zemsty na siłach Putina w Kursku

Ukraińcy szukają zemsty na swój sposób i chcą napierać na terytorium wroga - relacjonuje z Ukrainy Askold Krushelnycky.

Partia Umarłych przeciwko putinowskiej Rosji

Partia Umarłych rozpoczęła swą działalność jako projekt artystyczny i polityczny w 2017 roku w Petersburgu i stała się znana ze swoich akcji, występów i innych wydarzeń w Rosji. Władze Kremla uznały ją za zagrożenie i zaczęły prześladować jej członków. Wielu działaczy partii zostało zmuszonych do emigracji i obecnie organizują podobne akcje na całym świecie.

Puźniki: ekshumacje ofiar zaczynają się dziś. Będziemy na miejscu

Ruszają pierwsze od 2017 roku ekshumacje ofiar związanych z tzw. rzezią wołyńską z lat 40. XX wieku. Miejscem badań będą Puźniki w obwodzie tarnopolskim.

Rosja złamała porozumienie o zawieszeniu broni 3000 razy w ciągu 24 godzin [WIDEO]

Administracja Donalda Trumpa próbuje skłonić Kijów do uznania aneksji Krymu przez Rosję, a Kreml łamie porozumienie o zawieszeniu broni.

Wielkanoc w Ukrainie. Tradycje nie tylko chrześcijańskie, ale też słowiańskie się tu mieszają do dziś

W tym roku, mimo różnych kalendarzy kościelnych, wszyscy chrześcijanie obchodzą Wielkanoc w tym samym czasie - 20 kwietnia. Zdarza się to rzadko - raz na trzy, cztery lata. - pisze Olena Chebaniuk.

Rozmowy w Paryżu o Ukrainie. O co chodzi Ameryce?

W Paryżu trwają rozmowy strony amerykańskiej, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii na temat sytuacji w Ukrainie.

Puźniki w Ukrainie. Kiedy ruszają ekshumacje ofiar tzw. rzezi wołyńskiej?

Puźniki znajdą się niebawem na ustach całej Polski, a możliwe, że także Ukrainy. Dlaczego? Za kilka dni, 24 kwietnia w Puźnikach w województwie tarnopolskim w Ukrainie rozpoczną się prace ekshumacyjne ofiar tragedii z czasów II wojny światowej.

Nekroimperializm jest istotą współczesnej Rosji [SŁOWNIK WOJNY]

Zachodni obywatel chce wierzyć, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie, choć zbrodnicza, to jednak racjonalnie wytłumaczalna. Daje to nadzieję na pokojową przyszłość. Pojęcie „nekroimperializm”, odzwierciedlające istotę współczesnej Rosji, niszczy tę nadzieję, dlatego nie może stać się popularne. Rosyjski obywatel także chce żyć, a zatem dąży do przystosowania się do władzy. Jednak jego pragnienie życia pozostaje w sprzeczności z nekrofilią tej władzy.

Chińczycy w ukraińskiej niewoli. Znamy treść pierwszych przsłuchań. Powiedzieli dlaczego walczyli dla Rosji

Chińczycy w rękach ukraińskich służb. SBU przeprowadziła pierwsze przesłuchania jeńców wojennych z ChRL.

Nieustanny konflikt, paranoja i bespredel, czyli rządy półświatka. Wyjaśniamy system Kremla

Bespredel jako fundament polityki – Termin oznaczający „brak granic” czy porządku moralnego, wywodzący się z subkultury kryminalnej, stał się modelem działania Kremla.

Powiązate tematy