Analitycy wojskowi popełniają błędy, a ogromnym zagrożeniem dla Ukrainy jest nie tylko to na polu bitwy, lecz właśnie chybione komentarze zachodnich ekspertów i analityków.
- Ta „fraternizacja porażki”, jak nazywa ją pewien historyk, błędnie przewidziała upadek Kijowa w ciągu trzech dni i nadal błędnie odczytuje konflikt, konsekwentnie przeceniając siły rosyjskie i nie doceniając ukraińskiej odporności.
- Przez obsesyjne skupianie się na drobnych zdobyczach terytorialnych Rosji i ignorowanie oszałamiających ofiar rosyjskich, które są potrzebne, aby je osiągnąć, ci eksperci malują zniekształcony i niebezpiecznie pesymistyczny obraz wojny, co wynika z fundamentalnego niezrozumienia obu narodów – wylicza prof. Alexander Motyl w swojej analizie.
Analitycy wojskowi w sprawie wojny w Ukrainie i ich błędy
Czy Ukrainę trzeba „uratować”? Tak, ale niezupełnie nie tak, jak może ci się wydawać.
W niektórych kręgach stało się powszechnym przekonaniem, że Ukraina nie może pokonać Rosji, nawet gdy wielu rozsądnych obserwatorów zgadza się, że Rosja nie ma zdolności do zwycięstwa i – jakkolwiek bardzo Władimir Putin może tego chcieć – zniszczenia Ukrainy.
Nie wiemy, jak i kiedy wojna się skończy. Jedyne, co możemy stwierdzić z pewnością, to to, że jak mówi ukraiński hymn narodowy, „Ukraina jeszcze nie zginęła”. I będzie żyć tak długo, jak Putin będzie źle zarządzał Rosją i powiększał zbiór jej słabości.
To, od czego Ukrainę naprawdę trzeba uratować, to zła zachodnia analiza
Niedawna rozmowa między ekonomistą, laureatem Nagrody Nobla, Paulem Krugmanem a historykiem wojskowości Phillipsem O’Brienem szczegółowo omawia tę porażkę opinii zachodnich ekspertów.
Krugman powiedział: „Niedawno napisałeś, że mamy najgorszą społeczność analityków wojskowych w historii społeczności analityków wojskowych”.
Na co O’Brien odpowiada: „Oni po prostu nie wiedzą, jak oceniać wojnę. Nigdy nie wiedzieli. To jest ta sama grupa analityków, która twierdziła, że Kijów upadnie w ciągu trzech dni, a Rosja jest wielką potęgą, a wojna będzie szybka. A teraz wydają się obserwować i obsesyjnie skupiać na każdym małym – nawet nie wiosce – prawie na każdym małym polu w Donbasie, i traktować wszystkie te maleńkie rosyjskie postępy lub niepowodzenia w postępie jako pewną część wskazania na zbliżający się upadek Ukrainy lub cokolwiek w tym rodzaju. Oni po prostu nie rozumieją, jak sądzę, jak oceniać wojnę i co naprawdę ma znaczenie”.
Nieco później Krugman zauważa: „Więc to nie jest tylko tak, że wciąż popełniacie ten sam błąd analityczny dotyczący natury wojny, ale to są ci sami ludzie, którzy są cytowani w kółko… Dlaczego to tak działa?”
A oto druzgocąca odpowiedź O’Briena: „Ponieważ to jest fraternizacja porażki. Tak wielu ludzi tak bardzo się myliło, że o wiele łatwiej jest im bronić się nawzajem i wciąż zatrudniać się nawzajem i wciąż odwoływać się do siebie nawzajem, niż przyznać, że wszyscy zawalili i nie wiedzą, o czym mówią. Była to więc społeczność, która poniosła porażkę, nie tylko kilku ludzi, cała społeczność poniosła porażkę… Wszyscy się mylili. I to w jakiś sposób sprawia, że jest w porządku. Wszyscy się myliliśmy. A to wszystko oznacza, że ci sami ludzie, którzy mylili się na początku, mylą się teraz, ale są traktowani, jakby mieli jakiekolwiek pojęcie o tym, o czym mówią, kiedy tak nie jest”.
Auć.
![Zachodni analitycy wojskowi się mylą. Od ich komentarzy trzeba ratować Ukrainę [OPINIA] 1 Zachodni analitycy wojskowi, Kijów](https://postpravda.info/wp-content/uploads/2025/09/img_9505-1024x768.jpg)
Oto moje przypuszczenia, dlaczego „oni” się mylili. Ich pierwszym błędem było uwierzenie w twierdzenia Putina o wielkości Rosji i niezrozumienie natury jego ideologicznie napędzanego faszystowskiego reżimu. Ich drugim błędem było uwierzenie w rosyjską propagandę na temat Ukrainy – że jest to beznadziejnie skorumpowane, upadłe państwo, które można obalić w ciągu kilku dni – i niezrozumienie natury ukraińskiego, demokratycznie napędzanego społeczeństwa obywatelskiego i tożsamości.
W rezultacie analitycy widzieli słabości Ukrainy i siły Rosji, ignorując jednocześnie siły Ukrainy i słabości Rosji.
Dobrym przykładem tego rodzaju zniekształconej analizy jest strona internetowa Harvard University Russia Matters. Zawsze rozpoczyna swoje raporty od szacunków rosyjskich postępów terytorialnych. W porządku, ale czego brakuje w tym obrazie niepowstrzymanych rosyjskich zdobyczy? Z jednej strony kontekstu: te nieubłagane postępy stanowią mniej niż jeden procent Ukrainy. Z drugiej strony kosztów: Russia Matters nie dostarcza szacunków ofiar rosyjskich, które wynoszą około 1000 zabitych i rannych dziennie.
Ale nagroda za złą analizę z pewnością musi trafić do Josha Hammera, pisarza współpracującego z Los Angeles Times. Hammer może, ale nie musi mieć racji w swojej optymistycznej ocenie zdolności prezydenta Trumpa do osiągnięcia pokoju. Ja osobiście życzyłbym sobie, żeby tak było, ale miałbym większe zaufanie do jego analizy, gdyby nie ta następująca linia: „Granice regionu Donbasu – pełne etnicznie/językowo podzielonych rosyjskich/ukraińskich miast – również muszą zostać przerysowane. Szczegółowe detale kartograficzne są poza naszym zakresem, ale ogólną zasadą przewodnią powinno być samostanowienie i pokój nad trwałą walką i wojną zastępczą”.
Teraz, jak wie każdy, kto ma choćby pojęcie o dzisiejszej polityce rosyjskiej, te „szczegółowe detale kartograficzne” – czyli Ukraina – są powodem, dla którego Putin rozpoczął wojnę i anektował niemal cały Donbas i dlaczego nie pozwoli, aby „samostanowienie i pokój” były „zasadą przewodnią”. Stwierdzenie, że te detale są „poza naszym zakresem”, jest w istocie przyznaniem się do bezsilności i ignorancji.
I radzeniem Ukrainie, by pozwoliła się uratować przez zachodnią bezsilność i ignorancję.
O autorze: Dr Alexander Motyl, Uniwersytet Rutgersa Dr Alexander Motyl jest profesorem politologii na Uniwersytecie Rutgersa-Newark. Specjalista od Ukrainy, Rosji i ZSRR, a także od nacjonalizmu, rewolucji, imperiów i teorii, jest autorem 10 książek non-fiction, w tym Pidsumky imperii (2009); Puti imperii (2004); Imperial Ends: The Decay, Collapse, and Revival of Empires (2001); Revolutions, Nations, Empires: Conceptual Limits and Theoretical Possibilities (1999); Dilemmas of Independence: Ukraine after Totalitarianism (1993); oraz The Turn to the Right: The Ideological Origins and Development of Ukrainian Nationalism, 1919–1929 (1980); redaktorem 15 tomów, w tym The Encyclopedia of Nationalism (2000) i The Holodomor Reader (2012); oraz autorem dziesiątek artykułów w czasopismach naukowych i politycznych, stronach opinii gazet i magazynach. Ma również cotygodniowego bloga „Ukraine’s Orange Blues”.


![Zachodni analitycy wojskowi się mylą. Od ich komentarzy trzeba ratować Ukrainę [OPINIA] 2 PostPravda, PostPrawda, Post Prawda, Post Pravda, slajd, reklama](https://postpravda.info/wp-content/uploads/2025/09/slajd-nr-1-pl-1024x576.jpg)