Zachodni obywatel chce wierzyć, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie, choć zbrodnicza, to jednak racjonalnie wytłumaczalna. Daje to nadzieję na pokojową przyszłość. Pojęcie „nekroimperializm”, odzwierciedlające istotę współczesnej Rosji, niszczy tę nadzieję, dlatego nie może stać się popularne. Rosyjski obywatel także chce żyć, a zatem dąży do przystosowania się do władzy. Jednak jego pragnienie życia pozostaje w sprzeczności z nekrofilią tej władzy.
Rosja znów zagraża Europie, tak jak kiedyś zagrażał jej Związek Radziecki. Strach wobec tego wywołuje dwie przeciwstawne reakcje. Winne jest całe pokolenie.