Urzędnicy Kremla twierdzą, że Francja chce wysłać swoich żołnierzy do walki na froncie i już przygotowuje kontyngent 2000 mundurowych. Jak jest naprawdę?
Proces oszukiwania społeczeństwa przez rosyjską propagandę jest nader skomplikowany i zatajony. Zmylić może najlepszych specjalistów, uśpić ich osąd, sprawić, że uwierzą w wolność, w dobre zamiary i chęć budowy lepszego świata. Wtem jednego, niespodziewanego dnia, budzimy się w nowym wspaniałym, ruskim mirze, tak jak bohaterowie najnowszej książki Jędrzeja Morawieckiego pt. "Szykuj sanie latem".
Negocjacje z Rosją trzeba postrzegać w kategoriach jej interesów narodowych i etapu prowadzenia wojny, która dla Moskwy nigdy się nie kończy. Dla Kremla istnieje jedynie czas między wojnami, który ma służyć przyszłym podbojom. To nie zmienia się od setek lat, a Putin zdaje się być spadkobiercą tych metod.