Jak udało się nam ustalić francuska firma Renault prowadzi już rozmowy z ukraińskim Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie wspólnego uruchomienia produkcji dronów na potrzeby Paryża i Kijowa. Francja w ten sposób chce nadrobić zaległości w dziedzinie współczesnej walki w powietrzu, bo dziś zasób jej dronów to zaledwie kilka tysięcy sztuk.
Renault prowadzi rozmowy – rozważa decyzję
Ukraiński MON skontaktował się niedawno w tej sprawie z Francuzami – udało się ustalić PostPravdzie. Kilka dni temu rząd w Paryżu ogłosił, że zamierza wesprzeć swój rodzimy biznes oraz armię, a także obronę Ukrainy co najmniej kilkuset milionami euro, w porozumieniu z francuskimi bankami, głównie w dziedzinie produkcji różnego rodzaju dronów.
Linie produkcyjne miałyby powstać w Ukrainie, ale setki kilometrów od frontu. Do końca tego roku ukraińska armia planuje wykorzystać około 4,5 miliona dronów, które dziś odpowiadają za 70% udanych ataków na rosyjski sprzęt wojenny. Francja zamierza w zamian czerpać z doświadczenia Ukraińców i szkolić swoje jednostki dronowe, które dziś są daleko w tyle – oświadczył francuski minister obrony narodowej.
„Skontaktowało się z nami Ministerstwo Sił Zbrojnych. Odbyły się rozmowy, ale na tym etapie nie podjęto żadnej decyzji, ponieważ czekamy na dalsze szczegóły dotyczące tego projektu od ministerstwa” – głosi aktualne oświadczenie firmy Renault.
Francuskie media piszą o sprawie na dwa dni po oświadczeniu ministra obrony Sébastiena Lecornu, który powiedział o „zupełnie bezprecedensowym partnerstwie, w ramach którego duża firma produkująca francuskie samochody (…) połączy siły z francuskim MŚP z branży obronnej, aby wyposażyć linie produkcyjne w Ukrainie w sprzęt zdolny do produkcji dronów”.
Niemiecki wywiad: Rosja może zaatakować NATO do 2030 roku
Drony te, których modelu nie określono, będą wykorzystywane przede wszystkim przez armię ukraińską, „ale udostępnimy je również naszym francuskim żołnierzom, aby zapewnić im szkolenie taktyczne i operacyjne odzwierciedlające współczesną rzeczywistość na polu walki, jakie ewoluowało podczas wojny w Ukrainie”, oświadczył w piątek Sébastien Lecornu.
Szef BND podkreślił, że Moskwa nie wierzy już w niezawodność systemu kolektywnej obrony NATO, w szczególności w artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który gwarantuje wzajemną obronę w przypadku ataku na jedno z państw członkowskich Sojuszu. Według niego Kreml może spróbować przetestować tę gwarancję w praktyce.
Czytaj także: Ukraińcy w Polsce dołożyli do PKB 100 mld zł w 2024 roku. Przez 3 lata, to 8 razy więcej niż Polska wydała
„Jesteśmy absolutnie pewni i mamy na to dowody wywiadowcze, że (pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę – przyp. red.) to tylko jeden z etapów jej drogi na Zachód” – powiedział. Kahl wyjaśnił, że „nie oznacza to, że spodziewamy się inwazji dużych batalionów czołgów ze Wschodu na Zachód”. Niemiecki minister obrony Boris Pistorius wcześniej wygłosił podobne ostrzeżenia. Wielokrotnie stwierdzał, że Niemcy muszą być „gotowe do wojny” do końca tej dekady.
![Francuski gigant Renault zainwestuje w fabryki dronów w Ukrainie. Prowadzi już rozmowy z MON [TYLKO U NAS] 1 drony, renault, sumy, kot, kotka](https://postpravda.info/wp-content/uploads/2025/06/p1010160-1024x768.jpg)
Europa się zbroi
Coraz więcej krajów NATO modernizuje w ten sposób swoje armie, w tym Litwini, czy Szwedzi. Z umiejętności Ukraińców korzystają już od dawna także Brytyjczycy. Niemcy również zdają sobie sprawę z zagrożenia, bo jak powiedział szef wywiadu – Berlin ma dowody, że Rosja zamierza do końca dekady zaatakować Sojusz, by przetestować jego potencjalną odpowiedź.
Niemiecki minister obrony Boris Pistorius powiedział, że Rosja może zaatakować NATO za pięć do ośmiu lat. Zaniepokojony ruchami Kremla jest również wywiad duński i służby krajów bałtyckich oraz Finlandii.
Szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND) powiedział w wywiadzie dla Table Briefings, że Moskwa nie wierzy w niezawodność systemu kolektywnej obrony NATO, w szczególności w artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który gwarantuje wzajemną obronę w przypadku ataku na jedno z państw członkowskich Sojuszu.
Według niego Kreml może spróbować przetestować tę gwarancję w praktyce. „Jesteśmy absolutnie pewni i mamy na to dowody wywiadowcze, że inwazja Rosji na Ukrainę, to tylko jeden z etapów jej drogi na Zachód” – powiedział Bruno Kahl. Wyjaśnił też, że „nie oznacza to, że spodziewamy się inwazji całych batalionów czołgów ze Wschodu na Zachód”, ale chodzić może o lokalne, niewielkie starcia lub ataki kombinowane np. z użyciem dronów.
Kahl ostrzegł, że Rosja dąży do „odepchnięcia NATO z powrotem do granic z lat 90.”, „wypchnięcia USA z Europy” i „rozszerzenia swoich wpływów za wszelką cenę”.
![Francuski gigant Renault zainwestuje w fabryki dronów w Ukrainie. Prowadzi już rozmowy z MON [TYLKO U NAS] 2 drony, renault, sumy, kot, kotka, dron FPV](https://postpravda.info/wp-content/uploads/2025/06/p1010133-1024x768.jpg)
Cyberataki Rosji coraz mocniejsze
Sinan Selen, zastępca szefa Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV), czyli niemieckiej służby kontrwywiadu cywilnego dodał, że Rosja coraz częściej stosuje cyberataki i sabotaż przeciwko krajom zachodnim.
„Zauważyliśmy, że rosyjska agresja na Ukrainę doprowadziła do tego, że nasza cyberobrona i kontrwywiad są coraz częściej poddawane poważnym przeciążeniom i testom ze strony Kremla” – powiedział Selen.
Z rocznego raportu BfV wynika, że Rosja zaczęła aktywnie wykorzystywać tzw. „agentów niższego szczebla” do przeprowadzania sabotażu, obejmującego m.in. umieszczanie ładunków zapalających w paczkach, co doprowadziło np. do serii pożarów w centrach logistycznych w Europie.
![Francuski gigant Renault zainwestuje w fabryki dronów w Ukrainie. Prowadzi już rozmowy z MON [TYLKO U NAS] 3 Francuski gigant Renault zainwestuje w fabryki dronów w Ukrainie. Prowadzi już rozmowy z MON [TYLKO U NAS]](https://postpravda.info/wp-content/uploads/2025/06/p1010151-1024x768.jpg)